PolskaMarcin Warchoł: Polska nie podziela stanowiska TSUE, ale wykona postanowienie

Marcin Warchoł: Polska nie podziela stanowiska TSUE, ale wykona postanowienie

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zapowiedział, że Polska będzie przestrzegać postanowienia ws. Sądu Najwyższego, ale ma prawo skierować wniosek o jego ponowne wydanie przez cały Trybunału Sprawiedliwości UE.

Marcin Warchoł: Polska nie podziela stanowiska TSUE, ale wykona postanowienie
Źródło zdjęć: © PAP | Michał SZALAST
Radosław Rosiejka

26.10.2018 | aktual.: 26.10.2018 08:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podjął decyzję o zastosowaniu środków tymczasowych w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym. To oznacza, że sędziowie Sądu Najwyższego, którzy przeszli w stan spoczynku, wracają do pracy.

- Państwo polskie przestrzega prawa UE. Chociaż rząd oraz ministerstwo sprawiedliwości nie podzielają stanowiska wyrażonego w postanowieniu wiceprezesa Trybunału Sprawiedliwości UE, to zostanie ono wykonane, mimo że zostało wydane bez wysłuchania strony polskiej – powiedział w wywiadzie z "Rzeczpospolitą" wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Zapowiedział też, że strona polska skieruje wniosek o wydanie postanowienia w tej sprawie przez całe TSUE i przedstawi w nim wszystkie swoje zastrzeżenia. Kiedy taki wniosek będzie złożony? – Tego nie wiem, prowadzimy analizy, wewnętrzne prace – przyznał Marcin Warchoł.

Wiceminister sprawiedliwości zaznaczył, że sędziowie, którzy na mocy decyzji TSUE wracają do Sądu Najwyższego nadal są w stanie spoczynku, a "podejmowane przez nich czynności są nieważne". Dodał że powinni czekać na stworzenie przepisów, które pozwolą im wrócić do orzekania.

Aleksander Kwaśniewski: PiS powinno przełknąć powrót sędziów

Do sprawy odniósł się też były prezydent Aleksander Kwaśniewski. W wywiadzie z "Gazetą Wyborczą" stwierdził, że PiS ma dwie możliwości. Pierwsza to pójście na kompromis z KE, a druga to ostry konflikt.

- Ta druga opcja, twarda gra z Brukselą, byłaby opozycji bardziej na rękę, chociaż dla Polski fatalna. Więc ja bym wolał i apelowałbym do prezydenta – któremu niech świecą nieenergooszczędne żarówki i niech oświecą te same żarówki liderów PiS – żeby iść na kompromis z KE. Zaakceptować decyzje TSUE, zmienić niezbędne ustawy, przełknąć powrót sędziów Sądu Najwyższego wysłanych na emerytury i prezesurę pani Gersdorf – powiedział Aleksander Kwaśniewski.

_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_

Komentarze (442)