Marcin Kierwiński: rząd Platformy Obywatelskiej zarobił na pierwsze 500+
- O Polsce nie mówi się jako liderze, ale problemie - powiedział polityk Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński. Jego zdaniem kraj jest mało wiarygodny na arenie międzynarodowej. Odniósł się też do ponownego wezwania Tuska na przesłuchanie. O co chodzi? - Pisowska prokuratura chce się przypodobać Kaczyńskiemu - ocenił.
17.05.2017 | aktual.: 28.03.2022 12:42
Kierwiński w #dzieńdobryWP komentował politykę migracyjną Polski. Jego zdaniem rząd jej nie prowadzi, bo nie rozmawia, mówi, że nie ma tematu. Polityk PO zwrócił też uwagę, że nie ma dzisiaj problemu polegającego na tym, że "każdego dnia w Europie meldują się tysiące uchodźców i Unia Europejska się zastanawia, co z nimi zrobić". Dodał jednocześnie, że problem może powracać.
Przypomnijmy, że Komisja Europejska zagroziła Polsce sankcjami, jeśli nie przyjmie uchodźców. - Są zobowiązania, pozostałości po tym, o czym rozmawiały kraje - mówił Kierwiński.
Trzeba robić tak, jak chcą Polacy?
Zapytany o to, czy obecna strategia Platformy nie polega na tym, by przypodobać się wyborcy, Kierwiński zaprzeczył. Przyznał, że cieszy się, że dzięki 500+ polska gospodarka ma się dobrze. - Chciałbym, żeby to nie było potwierdzone jednym kwartałem - zaznaczył. Jak zwrócił uwagę, może bowiem skończyć się na "wariancie greckim".
Podkreślił, że tylko dzięki gospodarności PO, rząd miał pieniądze na pierwsze 500+.
Kierwiński odniósł się też do informacji, że Polska nie dostanie sankcji za decyzje związane z Trybunałem Konstytucyjnym. - Cieszę się. Nikt w Polsce z trzeźwo myślących nie chciał sankcji. Jestem rozczarowany tym, że 27 krajów uważa Polskę za problem - podkreślił.
Tusk znowu w prokuraturze
Przypomnijmy, że były premier, a obecnie szef Rady Europejskiej Donald Tusk został ponownie wezwany do prokuratury. Tym razem chodzi o katastrofę smoleńską.
- Prokuratorzy z zespołu numer jeden Prokuratury Krajowej wezwali w charakterze świadka Pana Donalda Tuska do postępowania prowadzonego ws. niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, polegającego m.in. na nieprzeprowadzeniu sekcji zwłok ofiar katastrofy - mówiła prokurator Ewa Bialik, rzecznik Prokuratury Krajowej.
Co na to Kierwiński? - Myślę, że się stawi, bo nie ma niczego do ukrycia - powiedział.