Mapa wydatków z Funduszu Sprawiedliwości. Widać zależność
Portale z ultraprawicową publicystyką, lokalne media służące do promowania polityków Zjednoczonej Prawicy, eventy z wręczeniem kartonowych czeków dla OSP i kół gospodyń - to tylko niektóre przykłady inicjatyw dotowanych z Funduszu Sprawiedliwości. W rozdawaniu pieniędzy brylowali politycy związani z Suwerenną Polską Zbigniewa Ziobry.
Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało mapę wydatków Funduszu Sprawiedliwości w latach 2019-2023. Wedle założeń miał być państwowym funduszem, stworzonym z myślą o ofiarach przestępstw. Jednak z przeprowadzonej przez resort analizy wynika, że był on narzędziem kupowania przychylności wyborców i transferu pieniędzy do ludzi związanych z Suwerenną Polską Zbigniewa Ziobry.
- Jak wynika ze zgromadzonych danych, istnieje prawdopodobieństwo powiązania środków z Funduszu Sprawiedliwości z okręgami wyborczymi kandydatów Suwerennej Polski, w tym byłych ministrów rządu Zjednoczonej Prawicy. W sumie przyznano w tym trybie 2043 dotacje na łączną kwotę 224 mln zł, z czego aż 201,1 mln zł (90 proc.) trafiło do okręgów, gdzie startowali politycy SP - czytamy w komunikacie ministerstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Resort wskazał, że rekordzistą okazał się okręg chełmski (nr 7) w woj. lubelskim, skąd startował ówczesny wiceminister sprawiedliwości nadzorujący Fundusz Sprawiedliwości, Marcin Romanowski. Przyznano tam aż 19 mln zł dotacji.
Romanowski szczególnie chętnie obdarowywał OSP z jego okręgu wyborczego, ale też koła gospodyń czy kluby sportowe. Działo się to zazwyczaj w trakcie kampanii. Tak było jesienią ubiegłego roku, kiedy Romanowski na ostatniej prostej przed wyborami obiecał lub przekazał pieniądze kilkunastu jednostkom w swoim okręgu.
Wertując lokalne portale z okręgu Romanowskiego natrafić można na lubelskie.info, która chętnie opisywała aktywności polityka w regionie. To portal, który prowadziło Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia (obecnie Stowarzyszenie Przyjaciół Mediów), związane z Dariuszem Mateckim, obecnie posłem Solidarnej Polski.
Strona powstała dzięki pieniądzom z Funduszu Sprawiedliwości, co zostało podkreślone w stopce redakcyjnej. Stowarzyszenie dostało na trzy witryny (m.in. szczecinskie24.pl) w sumie ponad 7,7 mln zł. Po przegranych przez Zjednoczoną Prawicę wyborach strona lubelskie.info zamilkła niemal całkowicie.
Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości na stworzenie portali internetowych dostało też Stowarzyszenie im. Juliusza Lea z Krakowa, które wzięło 6, 5 mln zł. Powstały za to dwa portale, gdzie - jak podaje gazeta.pl - pracę znajdowali "ultraprawicowi publicyści, antyaborcjoniści, członkowie Konfederacji". Jeden z nich miał działać w lokalu, który wynajmował biznesmen Mariusza Badura, prywatnie znajomy brata Zbigniewa Ziobry. Firma Badury w przeszłości robiła badania dla środowiska Suwerennej Polski.
Wysokie kwoty dotacji z Funduszu Sprawiedliwości trafiły też do okręgu posła Suwerennej Polski, a w przeszłości m.in. szefa Funduszu i wiceministra sprawiedliwości, Michała Wosia. W okręgu 30 (Rybnik), gdzie z sukcesem startował, dotacja wyniosła 12,2 mln zł.
Raport NIK z lata 2019 roku wskazywał, że Fundusz wspierał głównie Ochotniczą Straż Pożarną. Dotacje na remont i wyposażenie sali gimnastycznej dostała też Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Raciborzu. W ostatnich latach o aktywności Wosia w tym zakresie chętnie informował "Dziennik Zachodni" przejęty przez Orlen za czasów Daniela Obajtka.
Wspomaganiem OSP i ochrony zdrowia chwalił się również sekretarz generalny Solidarnej Polski Mariusz Gosek. W kieleckim okręgu, skąd startował, przyznano dotacje na ponad 17 mln zł. Tuż przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi zachwalał on swoją skuteczność. "Podsumowaliśmy działania Funduszu Sprawiedliwości, z którego przez świętokrzyskie placówki medyczne zakupiony został sprzęt za 12 mln zł. Taka sama kwota, 12 mln zł trafiła na rzecz jednostek OSP" - mówił cytowany przez portal tkn24.pl.
Jak ustalili dziennikarze WP i money.pl, Ministerstwo Sprawiedliwości unieważnia 23 umowy z Funduszu Sprawiedliwości, z których wypłacono ponad 105 mln zł. Decyzja zapadła na podstawie opinii Prokuratorii Generalnej. Wątpliwości resortu dotyczą umów zawartych na łączną kwotę 219 mln złotych.
Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: Pawel.Pawlik@grupawp.pl