Demonstracje i starcia z policją w Paryżu
W związku z nadzwyczajną sytuacją we Francji zabronione są zgromadzenia publiczne. Ponieważ wielu policjantów skierowano do ochrony szczytu klimatycznego w Paryżu, kibice piłkarscy do 14 grudnia mają też zakaz wyjeżdżania na mecze rozgrywane za granicą.
10 tysięcy osób zignorowało zakaz gromadzenia się i we wschodniej części miasta uformowało gigantyczny łańcuch. Ludzie trzymali się za ręce, demonstrując sprzeciw wobec zmian klimatycznych na naszym globie.
Wkrótce potem na Placu Republiki zebrała się grupa działaczy ekologicznych. Pojawiła się policja uzbrojona w hełmy i tarcze. W jej kierunku poleciały kamienie, a także buty złożone tam przez poprzednich manifestantów. Policja odpowiedziała gazami łzawiącymi.