Manifestacja solidarności po zamachu w Sztokholmie
Na placu Sergela w centrum Sztokholmu, nieopodal miejsca piątkowego ataku terrorystycznego z użyciem ciężarówki, tysiące osób manifestowały solidarność z rodzinami ofiar. Podziękowano służbom ratowniczym oraz policji.
09.04.2017 16:43
- Okazujemy miłość oraz solidarność. Pokazujemy, że żyjemy w najlepszym kraju na świecie. Nikt ani nic nie zmieni nas na gorsze - przemówił do tłumów pomysłodawca spontanicznego zgromadzenia bloger Damon Rasti, który jako dziecko przyjechał do Szwecji z Iranu.
Śmierć ofiar uczczono minutą ciszy o godzinie 14.53, czyli w momencie, gdy w piątek do służb dotarło pierwsze zgłoszenie o zdarzeniu. Na przepełnionym po brzegi placu ludzie chwycili się za ręce.
Poruszające, spokojne utwory zaprezentowało kilku znanych szwedzkich artystów.
Burmistrz Sztokholmu Karin Wanngard publicznie podziękowała za wzorową postawę służbom ratowniczym, medycznym, policji, a także nauczycielom, którzy w piątek zostali z dziećmi dłużej w szkołach. Doceniła zachowanie sztokholmczyków. - Pokazaliśmy, że w trudnych sytuacjach jesteśmy razem. Otworzyliśmy swoje serca - powiedziała.
W piątek wielu mieszkańców udostępniło swoje mieszkania potrzebującym, częstowano jedzeniem, a właściciele kwiaciarni rozdawali za darmo kwiaty, które wciąż układane są w pobliżu tragedii.
W niedzielę część zniczy i wiązanek służby miejskie przeniosły pod miejski ratusz oraz na schody przy centrum kultury Kulturhuset. Na zabezpieczonym płytą pilśniową wejściu do domu handlowego Ahlens, w który uderzyła ciężarówka, pojawiły się wpisy kondolencyjne. Kwiaty wkładane są także za wycieraczki policyjnych radiowozów.
Dyrekcja domu handlowego Ahlens, którego wystawa ucierpiała wskutek uderzenia ciężarówki, po fali krytyki zrezygnowała z ponownego otwarcia sklepu w niedzielę i wycofała nagłośnioną wcześniej wyprzedaż uszkodzonych towarów.
Wśród czterech ofiar śmiertelnych piątkowego zamachu terrorystycznego w Sztokholmie są obywatel Belgii oraz obywatel Wielkiej Brytanii. Pozostałe dwie osoby to Szwedzi - podała policja na niedzielnej konferencji prasowej. W wyniku zdarzenia rannych zostało 15 osób. W szpitalu pozostaje jeszcze 10 osób, w tym dwie na intensywnej terapii.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk