Manewry rosyjskiej marynarki wojennej na Morzu Śródziemnym i Morzu Barentsa
• Rosja rozpoczyna manewry we wschodniej części Morza Śródziemnego
• Ćwiczenia mają odbyć się w warunkach zbliżonych do rzeczywistych
• Rosja chce sprawdzić czy jest gotowa do "sytuacji o charakterze terrorystycznym"
• Równocześnie trwają manewry floty na Morzu Barentsa
15.08.2016 | aktual.: 15.08.2016 15:36
We wschodniej części Morza Śródziemnego rozpoczęły się manewry rosyjskiej floty wojennej . Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że celem ćwiczeń jest "sprawdzenie gotowości sił morskich przy rozwiązywaniu kryzysowych sytuacji o charakterze terrorystycznym." Morska grupa uderzeniowa przeprowadzi pięć ćwiczeń ze strzelania artyleryjskiego i rakietowego w ramach scenariusza oddającego sytuację prawdziwego konfliktu - dodał resort.
Rosyjskie ministerstwo obrony podkreśliło w komunikacie, że manewry były wcześniej zaplanowane.
W komunikacie czytamy również, że odbędą się one "w ramach współdziałania morskiej grupa uderzeniowej ze stałym zgrupowaniem jednostek operacyjnego przeznaczenia na Morzu Śródziemnym." Ćwiczenia artyleryjskie i rakietowe mają się odbywać w warunkach maksymalnie zbliżonych do rzeczywistych działań wojennych.
W ćwiczeniach biorą miedzy innymi okręty rakietowe "Sierpuchow" i "Zielonyj Doł", które w zeszłym tygodniu przemierzyły czarnomorskie cieśnin i były już wykorzystywane do ostrzeliwania pozycji Państwa Islamskiego (IS) w Syrii. Są one wyposażone w pociski manewrujące typu "Kaliber", zdolne uderzać w cele lądowe.
Tymczasem agencja TASS podała, że w poniedziałek okręty Północnej Floty rosyjskiej marynarki wojennej przeprowadziły ćwiczenia ze strzelania na Morzu Barentsa. Manewry odbywają się w pobliżu Półwyspu Kolskiego w europejskiej części Rosji, w obwodzie murmańskim. W ćwiczeniach bierze udział m.in. niszczyciel rakietowy "Admirał Uszakow". Poza okrętami w manewrach wykorzystano samoloty i drony.