Mandatami będą łatać dziurę budżetową
W Holandii od nowego roku wzrosną między innymi mandaty za łamanie przepisów drogowych i za drobne przewinienia. Rząd w Hadze chce w ten sposób "załatać" dziurę w budżecie.
17.09.2010 | aktual.: 17.09.2010 10:28
Wszystkie mandaty i grzywny wzrosną o 15%. I tak za śmiecenie w miejscu publicznym trzeba będzie zapłacić ponad 100 euro, tyle samo za oddanie moczu w miejscu publicznym, czy też za to, że nasz piesek załatwi się w miejscu do tego nie przeznaczonym. Prawie 70 euro kosztować będzie brak dowodu tożsamości, a 86 euro jazda na gapę.
Podwyżki odczują też kierowcy. Za przekroczenie szybkości mandat zaczyna się już od 20 euro, a za niezapięte pasy - ponad 100 euro. - To jednak na tyle marginalne podwyżki, że nie zmienią naszych zachowań - mówi socjopsycholog Joop van der Pligt.
Rząd szacuje, że dzięki tym podwyżkom do kasy państwowej wpłynie dodatkowo co najmniej 50 milionów euro.