Mamy wyniki sondażu ws. zmiany czasu. Co zrobi partia Kaczyńskiego?
Projekt ustawy o zniesieniu zmiany czasu poparli na posiedzeniu komisji sejmowej przedstawiciele wszystkich partii politycznych, ale politycy PSL obawiają się, że partia Jarosława Kaczyńskiego może się z tego wycofać. - To spotkałoby się z ogromnym sprzeciwem społecznym, ale znamy już takie przypadki - mówią.
12.10.2017 | aktual.: 13.10.2017 08:02
W Polskim parlamencie takie sytuacje są niezwykłą rzadkością, ale jak widać czasem się zdarzają. W środę sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych jednogłośnie poparła dyskutowany projekt ustawy. Chodzi o propozycję autorstwa PSL, zakładającą brak zmiany czasu na letni i zimowy. Czas letni miałby obowiązywać cały rok, od 1 października 2018 r. Skąd taka zgodność zazwyczaj wojujących ze sobą ugrupowań?
Polacy zgodni jak nigdy. Wyniki sondy
Zniesienia zmiany czasu chce zdecydowana większość Polaków. W czwartek Wirtualna Polska zapytała swoich czytelników, czy uważają zmianę czasu za potrzebną. "Nie" i "zdecydowanie nie" odpowiedziało aż 73,7 proc. internautów. "Zdecydowania tak" i "tak" wskazało 22,2 proc., a 4.2 proc. nie miało zdania.
- PSL zrobiło coś, czego PiS ostatnio bardzo unika. Przeprowadziliśmy konsultacje społeczne wśród obywateli. Zapytaliśmy, co Polacy sądzą na ten temat, przygotowaliśmy konkretny projekt ustawy i go zgłosiliśmy - mówi w rozmowie z WP rzecznik partii Jakub Stefaniak. Pomimo optymistycznego podejścia Polaków do zniesienia zmiany czasu, pojawiają się też pewne wątpliwości. Czy zmiana przepisów nie utrudni np. pracy kolei i linii lotniczych? Jak zachowają się elektroniczne zegarki, telefony komórkowe i komputery, które dotychczas dwa razy w roku same przestawiały godzinę? - To tylko kwestia upgradeów. Wystarczy zaktualizować nasze urządzenie i po sprawie. A pociągi i samoloty? Dotychczas zmiana godziny była niezbędna dwa razy w roku. Teraz nie byłoby takiej potrzeby, a to wyłącznie uprościłoby procedury - zapewnia Stefaniak.
"Historia zna już przypadki, kiedy odrzucali projekty, żeby potem zgłosić je jako swoje"
Przedstawiciele PSL obawiają się, czy mimo wstępnego poparcia, PiS nie wycofa się z chęci zniesienia zmian czasu. Podkreślają, że będzie to zapewne "decyzja polityczna", a "historia zna już przypadki, kiedy odrzucali projekty, aby potem zgłosić je jako swoje". - Na komisji przewodniczący Arkadiusz Czartoryski (PiS - red.) wykazał się zdrowym podejściem i to cieszy. Zobaczymy jednak, co dalej - zaznacza Stefaniak. Podkreśla, że partia Jarosława Kaczyńskiego poparła kiedyś projekt dodatków dla emerytów, potem go odrzuciła, a na koniec zgłosiła jako swój. - Innym razem zapewniali nas, że poprą projekt skrócenia czasu pracy w Wigilię i Wielki Piątek, po czym go odrzucili - przypomina. Z posłami PiS nie udało nam się niestety w tej sprawie skontaktować. A szkoda.
Czas przestawiają prawie w całej Europie. Polacy chcą być jak Białoruś, Rosja i Islandia
Przewodniczący PSL Władysław Kosiniak-Kamysz jest dobrej myśli. - Taka deklaracja wszystkich partii na komisji jest niesamowita. To się strasznie rzadko zdarza - zaznaczył. - Nie mogę powstrzymać radości, bo to jest jeden z niewielu projektów, który cieszy się takim poparciem społecznym i posłów - dodał.
Rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w blisko 70 krajach na całym świecie. Obowiązuje we wszystkich krajach europejskich z wyjątkiem Islandii i Białorusi. W 2014 roku na stałe na czas zimowy przeszła Rosja. W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949 i 1957-1964. Obecnie obowiązuje nieprzerwanie od 1977 roku. W tym roku tradycyjnie czas zimowy będzie obowiązywał od ostatniej niedzieli października. Zegarki z czasu letniego musimy przestawić w nocy z 28 na 29 października. Przesuwamy je do tyłu. Z godziny 3.00 na godzinę 2.00.