"Mamy wojnę hybrydową". Polska na celowniku GRU

Wicepremier Krzysztof Gawkowski zdradził, że Polskę za cel obrały dwie dedykowane grupy GRU, które mogą szykować działania dywersyjne. - Po prostu, jest wojna hybrydowa, która uwzględnia wszystkie rodzaje działań - komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską dr Maciej Milczanowski.

GRU stworzyło dedykowane grupy, które prowadzą cyberataki wobec PolskiGRU stworzyło dedykowane grupy, które prowadzą cyberataki wobec Polski
Źródło zdjęć: © Google Maps, PAP
Tomasz Waleński

- Od wielu miesięcy obserwowaliśmy, że ataki przychodzą ze strony białoruskiej i rosyjskiej. Od kilku dni wiemy, że są delegowane do tego dwie grupy, które stworzyła GRU - powiedział we wtorek rano na antenie TVN24 wicepremier Krzysztof Gawkowski.

- Jedna do tego, żeby siać dezinformacje, a druga, żeby w najbliższych tygodniach, miesiącach wakacyjnych sparaliżować jakąś infrastrukturę krytyczną - dodał. Minister cyfryzacji podkreślił przy tym, że "są różne pola incydentów", od zwykłych po krytyczne, ale zapewnił, że na każdy "jesteśmy gotowi".

Gawkowski nie wskazał konkretów - jako przykład wymieniał zhakowanie PAP - podał jednak obszary, gdzie najczęściej dochodzi do różnego rodzaju prób wywołania incydentów. Są to m.in. infrastruktura wodno-kanalizacyjna, energetyka i administracja rządowa i samorządowa, tę ostatnią sferę nazwał nawet "miękkim podbrzuszem", które wymaga niezbędnych inwestycji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zamachy terrorystyczne w Rosji. Nagrania z Dagestanu

Ekspert widzi zagrożenie

- To rzeczywiste zagrożenie, które widzimy, że coraz bardziej nie jest zimną a ciepłą wojną, czyli rozpoczęciem takiego ataku, który będzie coś paraliżował - podsumował Gawkowski. Na ile takie zagrożenie faktycznie jest realne? Z takim pytaniem zwróciliśmy się do dr hab. Macieja Milczanowskiego, eksperta ds. bezpieczeństwa fundacji im. Kazimierza Pułaskiego, kierownik Katedry Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, Dyrektor Instytutu Badań nad Bezpieczeństwem Narodowym.

- Rosyjskie służby mają ukierunkowane grupy na konkretny kraj - podkreśla na wstępie ekspert. Dr Milczanowski wskazuje przy tym, że taka forma działań GRU nie jest niczym nowym i nie powinna nas zaskakiwać. Rosyjskie służby działają w ten sposób od lat, co ma także związek ze stosunkami Moskwy z krajami sąsiednimi, które - nazywając rzeczy po imieniu - są złe. - Rosjanie mają wyspecjalizowanych ludzi pod kątem każdego kraju - podkreśla w rozmowie z WP.

Osoby te posiadają - poza umiejętnościami językowymi, także niezbędną wiedzę - zaznacza.

Dezinformacja stanowi potężny oręż wśród rosyjskiego arsenału. Polska wydaje się - zdaniem eksperta - bardziej podatna na tego typu działania niż m.in. kraje skandynawskie, czy nawet republiki bałtyckie. - Wynika to z zachowania polityków, którzy rosyjską dezinformacje wykorzystują do swoich celów wewnętrznych - podkreśla.

Nie jest to jednak jedyne zagrożenie, o którym była mowa. Rosjanie próbują także znaleźć luki w systemie cybernetycznym infrastruktury krytycznej.

- Po prostu, jest wojna hybrydowa, która uwzględnia wszystkie rodzaje działań. Pomiędzy zimną wojną a tą ciepłą wojną jest wojna hybrydowa. I to jest chyba określenie, które powoduje, że nie będziemy stopniować, że ona jest zimna, ciepła, bardziej ciepła, gorąca czy parząca - zastrzega dr Milczanowski.

Zagrożenie nie tylko w cyberprzestrzeni

Ekspert fundacji Pułaskiego przypomina tutaj, że Rosja nie ogranicza się jedynie do cyberprzestrzeni. W tym kontekście wskazuje na sabotaż, czy ataki terrorystyczne, któych nie można wykluczyć. - Rosjanie mają długą tradycję tego typu działań. Mają Czeczenów, którzy są przeszkoleni i mogą zostać wykorzystani w takich celach. Kiedyś obawialiśmy się ataków terrorystycznych na dużą skalę - na dworce czy lotniska - teraz mogą wybierać sobie cele, które będą dla nich łatwiejsze, które wydają się absurdalne z naszej perspektywy - tłumaczy.

Dr Milczanowski zastrzega jednak, że nie należy wpadać w panikę. Przypomina, że wiele wydarzeń - typu pożary składowisk śmieci - miały miejsce w Polsce także w poprzednich latach i nie miały nic wspólnego z rosyjskimi działaniami. - Nie brałbym z góry, że każde takie wydarzenie, to będzie znowu ingerencja Rosji, ale jest to zawsze gdzieś tam możliwe - mówi.

- Sytuacja jest jednak poważna i się pogarsza - nie ukrywa rozmówca WP. - Im Ukraina jest w trudniejszej sytuacji, tym większe zagrożenie dla nas. Więc my powinniśmy tutaj bardzo, bardzo obserwować tę sytuację w Ukrainie i naprawdę przyspieszać przygotowania obronne po to, żeby nie doszło do wojny. Bo każda nasza słabość będzie eksploatowana i wykorzystywana przez Rosję. Musimy naprawdę wreszcie zacząć mądrze działać - podsumowuje.

Tomasz Waleński, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości