Trwa ładowanie...
19-04-2010 10:00

"Mam dość marszy żałobnych i nieudanych powstań"

"Tu marsz historii jest żałobnym konduktem” - pod takim tytułem ukazał się artykuł Olgi Tokarczuk w amerykańskim dzienniku "New York Times”. Popularna polska pisarka, pisząc o smoleńskiej katastrofie i żałobie w Polsce, wyraża swe obawy wobec ponownego jednoczenia się Polaków wokół śmierci.

"Mam dość marszy żałobnych i nieudanych powstań"Źródło: AFP
d6fl65e
d6fl65e

"Ciężko jest się pogodzić ze śmiercią tak wielu znamienitych osób, w tym prezydenta. Trudno też uwierzyć w niewyobrażalny zbieg okoliczności, że przyszło im zginąć tuż obok katyńskiego lasu. Zapadła cisza, gdy się o tym dowiedzieliśmy. Potem wszyscy rzucili się do internetu i telewizorów. Dziś nawet najtragiczniejsze wydarzenie nie istnieje bez mediów” - pisze Tokarczuk o momencie, w którym Polska dowiedziała się o katastrofie.

"Następnego dnia, gdy ludzie zaczęli zapełniać kościoły, dostałam anonimowego SMS-a. Takiego, jakie się wysyła, by zmobilizować ludzi do czynu. W tym było napisane: Historia zatoczyła koło. Polska Mickiewicza powróciła jako Mesjasz Narodów. Niech ten znak miłości od Boga nas zjednoczy. Niech wzmocni ojczyznę przez braterstwo”. Przejęła mnie zgroza, którą nadal odczuwam” – tak pisarka opisuje swe odczucia drugiego dnia po katastrofie.

Przechodząc do historycznych odniesień, Olga Tokarczuk wspomina Mickiewicza i romantyczny mit polskiego mesjanizmu. "Dwieście lat temu, gdy nasz kraj tracił wolność, Adam Mickiewicz przewidywał, że niepodległość może wrócić tylko poprzez wielką ofiarę. Od tamtego czasu ten mit męczeński i mesjański wciąż powraca w czasach narodowego kryzysu. Wielokrotnie bywa też wykorzystywany przez polityków, czego przykładem może być Powstanie Warszawskie. Beznadziejny zryw, od początku bez szans, który kosztował życie 200 tys. ludzi” – komentuje Tokarczuk.

Polacy jednoczą się wokół śmierci

Pisarka wyraża swe obawy wobec ponownego jednoczenia się Polaków wokół śmierci. „Dziś znów, po katastrofie w Smoleńsku, Polacy jednoczą się wokół śmierci. Gdy włączyłam telewizor dzień po katastrofie, z każdą chwilą przybywało słów naród, ofiara, mistyczny przypadek, znak, przeklęte miejsce, prawdziwy patriotyzm, Katyń, prawda. Politycy, którzy jeszcze tydzień temu skakali sobie do gardeł, teraz mówili trzęsącym się głosem o „głębokim znaczeniu”, „metafizyce Katynia”. Niektórzy z nich jeszcze niecałe 20 lat temu działając zgodne z linią partii komunistycznej, robili wszystko, by ukryć prawdę o Katyniu.

d6fl65e

Przypomina mi się wtedy psychologiczna teoria Junga o obniżeniu poziomu świadomości. Gdy pojawia się trauma, taka jak ta indywidualna i zarazem zbiorowa, rozum ustępuje zbiorowemu przygnębieniu. Przerażony umysł próbuje odczytać znaczenie zdarzeń, lecz ulega pokusie starych mitów” – pisze w swym artykule Tokarczuk.

W obliczu śmierci nie ma różnic

Pisarka odnosi się do cierpienia ofiar, które w obliczu śmierci są sobie równe. "Współczuję rodzinom ofiar. Nie mogę przestać myśleć o tych 96 ludziach, którzy zginęli i o tym, co mogli czuć w momencie śmierci. W obliczu śmierci nie ma różnic pomiędzy ludźmi, nie ma prezydentów i stewardess, nie ma różnych religii i różnych narodów. Jest tylko człowiek” – podkreśla pisarka.

Na koniec Tokarczuk kontrastuje zjednoczenie wokół trumien ze swym marzeniem o Polsce nowoczesnej. "Czasem jednak boję się, że mój naród potrafi się zjednoczyć tylko nad ciałami ofiar, nad trumnami i na cmentarzach. Boję się, że ignorujemy żywych i doceniamy tylko umarłych niczym szamani, którzy tańczą wokół wiekowych totemów. W czasie gdy nasz rząd modli się na kolanach, Kościół katolicki – jako depozytariusz anachronicznej mentalności – przejmuje monopol wspólnego przeżywania i rytuału. A ja mam dość budowania naszej tożsamości wokół marszy żałobnych i nieudanych powstań. Marzę o Polsce jako nowoczesnym społeczeństwie, którego znaczenie nadaje nie tragiczna historia lecz indywidualne osiągnięcia, wiara we własne siły i pomysły na przyszłość” – pisze w dzienniku „New York Times”.

New York Times

NYT jest jednym z najważniejszych amerykańskich dzienników, ukazuje się nieprzerwanie od 1851 roku. W tej chwili jest trzecią pod względem nakładu gazetą w USA. Dzienny średni nakład wynosi 1,1 mln. egzemplarzy. Gazeta prowadzi też serwis internetowy NYT.com, który jest jedną z najpopularniejszych stron informacyjnych w Stanach Zjednoczonych. Uważa się, że NYT jest bardzo wpływowym pismem w USA, które w dużym stopniu kształtuje świadomość środowisk inteligenckiej części amerykańskiego społeczeństwa.

d6fl65e

Olga Tokarczuk

Polska pisarka, eseistka, autorka scenariuszy, poetka. Ukończyła wydział psychologii na Uniwersytecie Warszawskim. W czasie studiów pracowała jako wolontariuszka opiekując się osobami chorymi psychicznie. Po studiach pracowała jako psychoterapeutka. Obecnie mieszka w Krajanowie w Sudetach. Pejzaż i kultura tych okolic przewija się jej utworach.

Tokarczuk jest współorganizatorem Festiwalu Opowiadania. Prowadzi zajęcia z twórczego pisarstwa na Uniwersytecie Opolskim. Jako pisarka została uhonorowana wieloma nagrodami literackimi, m.in. nagrodą Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek, nagrodą Fundacji im. Kościelskich, paszportem Polityki, Nagrodą Nike.

d6fl65e
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6fl65e
Więcej tematów