"Mało kto nie był zaskoczony". Odwołanie ambasadora i nuncjusza to przypadek czy ma drugie dno?

• Tuż przed Światowymi Dniami Młodzieży odwołano ambasadora RP w Watykanie

• Później Watykan odwołał nuncjusza apostolskiego w Warszawie, nie wskazując następcy

• Jerzy M. Nowak: odwołanie ambasadora jest niezręcznym zachowaniem wobec Watykanu i papieża

• Prof. Roszkowski: w relacjach polsko-watykańskich byłbym ostrożny w wysuwaniu daleko idących hipotez

• Ważna postać zajmująca się ŚDM: mało kto nie był zaskoczony odwołaniem ambasadora

"Mało kto nie był zaskoczony". Odwołanie ambasadora i nuncjusza to przypadek czy ma drugie dno?
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Jacek Gądek

30.05.2016 | aktual.: 31.05.2016 07:53

Najpierw polski rząd odwołał z Watykanu ambasadora Piotra Nowinę-Konopkę - ma wrócić z końcem czerwca. Potem Watykan ogłosił, że Warszawę opuści nuncjusz apostolski abp Celestino Migliore - wyjeżdża dalej, na placówkę do Rosji. Wymiana dyplomatów staje się faktem tuż przed Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie, które odbędą się w dniach 27-31 lipca 2016 r.

Kadencje ambasadorów - jak się zwyczajowo przyjęło - trwają cztery lata. Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski (PiS) wskazywał, że ok. 30 ambasadorów będzie pełnić swoje funkcję tylko do końca lipca właśnie w związku z upływem czterech lat na urzędzie. Odwołany właśnie z Watykanu ambasador Piotr Nowina-Konopka został jednak mianowany ambasadorem w 2013 r., więc odwołany zostaje po ok. trzech latach. Jego następca ma być Janusz Kotański - publicysta związany z tygodnikiem "wSieci", poeta piszący między innymi nt. Smoleńska.

- Mało kto nie był zaskoczony. Rzadko wymienia się ambasadora przed światowym wydarzeniem - mówi WP ważna postać zajmująca się ŚDM.

Z kolei nuncjusz apostolski reprezentuje papieża w innym państwie aż do momentu, w którym zostanie odwołany - bez zwyczajowych kadencji. Abp Józef Kowalczyk był nuncjuszem w Warszawie w latach 1989 - 2010. Migliore objął placówkę sześć lat temu.

- Nie ma tu drugiego dna - mówi WP ks. dr hab. Robert Nęcek, rzecznik diecezji krakowskiej o decyzji Watykanu, aby delegować dotychczasowego nuncjusza w Polsce na inną placówkę. Jak podkreśla, abp Celestino Migliore jest postrzegany jako "nuncjusz do specjalnych poruczeń", bo reprezentował Watykan w ogarniętej konfliktem Angoli, a później w USA. O ile w zakończeniu misji nuncjusza w Polsce ks. Nęcek nie widzi nic nadzwyczajnego, to ws. odwołania ambasadora Polski przy Watykanie nie chce zabierać głosu. - Nie mam kompetencji, aby się w tej materii wypowiadać - stwierdza.

Natomiast Jerzy Maria Nowak, były ambasador Polski w Hiszpanii i przy NATO, w rozmowie z Wirtualną Polską tak ocenia decyzję polskiego rządu ws. odwołania ambasadora Nowiny-Konopki: - Nie ma żadnych wątpliwości, że jest to posuniecie niezręczne, demonstrujące niedyplomatyczny obyczaj, brak profesjonalizmu, a nawet brutalność.

Jak podkreśla J. M. Nowak, nowy ambasador nie jest wprowadzony w tematykę i obowiązki przed ŚDM. - Nowy ambasador ma nie najlepsze opinie, a usunięcie dotychczasowego ambasadora to policzek dla niego. Być może nie wiemy o czymś, ale jeśli Watykan nie miał zastrzeżeń do ambasadora, to jego odwołanie jest niezręcznym zachowaniem wobec Watykanu i samego papieża - mówi WP.

Witold Waszczykowski od samego początku był jednak przeciwny pobytowi Nowiny-Konopki na placówce dyplomatycznej w Watykanie. W 2013 r. jako poseł zasiadający w sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych głosował przeciwko tej kandydaturze. Zarzucał mu, że jest "po prostu działaczem politycznym", a nie ekspertem. I dodawał , że Nowina-Konopka nie przejawia "specjalnego zainteresowania nauką katolicką", więc nie nadaje się na "placówkę sumienia".

Zbiegnięcie się wymiany przedstawicieli tak Polski jak i Watykanu J. M. Nowak uznaje za nieco zaskakujące. - Jednak ta koincydencja jest moim zdaniem przypadkowa, bo odwołanie ambasadora z Watykanu to element bezwzględnej polityki PiS. Z kolei zmiana nuncjusza w Polsce jest być może elementem watykańskiej polityki wobec Kremla. Sam nuncjusz mówił przecież, że od paru miesięcy miał pewne sygnały o zmianie państwa, w którym będzie reprezentował Watykan - zaznacza były ambasador. I dodaje, że "dyplomacja Watykanu nie ma cech brutalności".

Abp Migliore mówił w wywiadzie dla KAI, że "bardzo by chciał" być w Polsce na ŚDM, ale "jednak będzie musiał opuścić Warszawę w najbliższych tygodniach". - Tak to już jest, że jeden sieje, a kto inny zbiera - dodawał. Twierdził jednak, że już w lutym miał sygnały, dotyczące swojego wyjazdu do Moskwy.

Były europoseł wybrany z listy PiS prof. Wojciech Roszkowski podkreśla z kolei, że dyplomacja watykańska jest bardzo wstrzemięźliwa i ostrożna w podawaniu swoich motywów. - Można się tylko domyślać, ale to będą tylko domysły. W relacjach polsko-watykańskich byłbym bardzo ostrożny w wysuwaniu daleko idących hipotez - mówi WP.

W podobnym tonie wypowiada się Janusz Reiter (były ambasador RP w Berlinie i USA). - Jeśli jakaś polityka w tym jest, to na ten temat mógłbym tylko spekulować - tłumaczy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (468)