Mała Irakijka wyjeżdża z Polski; jej życie jest zagrożone
Mała Irakijka Jannat, która przeszła
niedawno operację serca, w poniedziałek ma wracać do Iraku. Tam
czaka ją pewna śmierć, bo żeby żyć, musi mieć jeszcze jeden
zabieg. Na niego nie ma już jednak pieniędzy - pisze "Super
Express".
12.09.2007 | aktual.: 12.09.2007 18:05
Jannat pod koniec lipca przeszła we Wrocławiu skomplikowaną operację. Lekarze widzą jednak niepokojące objawy związane z wadą jej serduszka. Kolejna operacja jest niezbędna, aby dziewczynka mogła żyć - tłumaczy lekarz.
Pod koniec października do Poznania przyjeżdża prof. Afksendyios Kalangos, światowej sławy specjalista od rekonstrukcji zastawek serca. Zgodził się zoperować dziewczynkę. Jednak potrzebne jest kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Władze Żagania, które zbierały fundusze na pierwszy zabieg, nie mają już pieniędzy. Rzeczywiście, na poniedziałek planowany jest transport - mówi Artur Pinkowski, rzecznik 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej w Żaganiu. My jesteśmy elastyczni, przywieziemy z powrotem całą rodzinę wtedy, kiedy znajdą się pieniądze - zapewnia. Tyle że nie wiadomo, czy dziewczynka dożyje do tego czasu. (PAP)