Makulatury nie oddasz
Światowy kryzys gospodarczy uderzył w polski przemysł papierniczy. O ile krajowi odbiorcy tylko kosmetycznie zmniejszyli zamówienia, o tyle eksport w zasadzie się załamał.
– Najgorzej jest na rynkach niemieckim i chińskim – twierdzi Stanisław Jarzyński, szef działu zaopatrzenia fabryki papieru w Dąbrowicy koło Zielonej Góry. – A przecież Chińczycy to największy odbiorca papieru i kartonów na świecie – dodaje. Ograniczenie produkcji papieru spowodowało gwałtowny spadek cen skupu makulatury. Ceny te nie pokrywają nawet kosztów transportu. W efekcie niektóre punkty skupu całkowicie wstrzymały skup papierów szarych i kartonów. Przyjmują jeszcze papier biały, ale jego cena spadła z 25 do 10 groszy za kilogram. – Branża papiernicza jest barometrem światowej gospodarki. Jeśli producent jakiegoś towaru nie może go sprzedać, to nie zamawia też opakowań. My zaś nie będziemy produkować papieru, który nie jest potrzebny – wyjaśnia Andrzej Zacharewicz, wiceprezes jednego z największych odbiorców makulatury w kraju.
Igor Ryciak