Maksa żegnają bliscy i znajomi. Policja szuka kierowców golfa i passata
Policja poszukuje świadków tragicznego wypadku w którym życie stracił 17-letni Maks. Nastolatek zginął na przejściu dla pieszych uderzony najpierw przez jeden samochód a potem przez drugi jadący z naprzeciwka. Policja poszukuje kierowcy drugiego pojazdu.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w środę rano (około godziny 7.15) na drodze gminnej na przejściu dla pieszych przy ul. Poznańskiej w Cielczy k. wielkopolskiego Jarocina.
Przechodzący w oznakowanym miejscu dla pieszych przez jezdnię 17-letni mieszkaniec Jarocina został potrącony przez samochód marki Seat Alhambra. W wyniku uderzenia upadł na przeciwległy pas drogi prowadzący do centrum Cielczy, a następnie nieustalonym pojazdem został przeciągnięty ok. 1500 metrów w kierunku Poznania. Jego ciało znaleziono na wysokości ul. Polnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja szuka kierowcy i świadków
- Osoby, które były świadkami zdarzenia i widziały dokładnie jego przebieg, mają jakąkolwiek wiedzę o drugim uczestniku zdarzenia, który oddalił się z miejsca, posiadają informacje mogące przyczynić się do ustalenia drugiego pojazdu i jego kierowcy, proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Jarocinie pod nr tel. 47 77 55200 (całodobowo) lub osobiście - apeluje aspirant sztabowy Agnieszka Zaworska z policji w Jarocinie.
O kontakt proszeni są również kierowcy, którzy w tym dniu w godz. 7.00 - 7.30 przejeżdżali ul. Poznańską w Cielczy, a swoich pojazdach mają zamontowane rejestratory.
- Szczególnie o kontakt proszone są osoby podróżujące samochodami Volkswagen Passat Kombi koloru ciemnoniebieskiego i Volkswagen Golf. Oba pojazdy w czasie zbliżonym do wypadku, w którym zginął 17-letni mężczyzna, przemieszczały się w kierunku Mieszkowa - podkreśla Zaworska.
Szkoła Podstawowa w Cielczy, której absolwentem był Maks, opublikowała poruszający wpis w mediach społecznościowych.
"Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego ucznia [...] Jesteśmy bardzo poruszeni tym smutnym wydarzeniem. Maksa pamiętać będziemy jako zdolnego, zawsze uśmiechniętego ucznia, dobrego kolegę. Był życzliwym i zawsze uśmiechniętym młodym człowiekiem. Nie znajdujemy słów by wyrazić swój ból i smutek" - czytamy w poście podpisanym przez dyrektor placówki.
Czytaj też: