Makabryczny wypadek - nastolatek pożarty przez piranie
Do tragicznego wypadku doszło w miejscowości Rosario del Yata (ok. 400 km na północ od La Paz) w Boliwii. Pijany 18-latek został żywcem pożarty przez piranie, po tym jak wyskoczył z łodzi do rzeki pełnej drapieżnych ryb - podaje serwis Daily Mail.
07.12.2011 | aktual.: 07.12.2011 15:31
Jak mówił policyjny oficer Daniel Cayaya, śmierć nastolatka nastąpiła w ciągu kilku minut, chłopak wykrwawił się na śmierć. - Nie miał żadnych szans na przeżycie - wyjaśnił.
Śledczy nie wykluczają, że chłopak próbował popełnić samobójstwo, ponieważ był z zawodu rybakiem i dokładnie znał lokalne wody. Śledztwo w tej sprawie trwa.
Pirania to ryba potencjalnie niebezpieczna dla ludzi ze względu na możliwość dotkliwego pogryzienia, jest uważana za najbardziej niebezpieczną na świecie. W ciągu kilku minut jest w stanie niemal w całości usunąć z człowieka skórę. Mimo to ataki tych drapieżnych ryb na ludzi należą do rzadkości.
NaSygnale.pl: Ukradł auto z dzieckiem w środku!