Makabryczne odkrycie w lesie. Mówią, że to pedofil

Zwłoki mężczyzny w średnim wieku odnaleziono 15 grudnia w godzinach popołudniowych.

- Na ten moment mogę jedynie powiedzieć, że faktycznie ujawniono zwłoki mężczyzny, który prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Czekamy na dokumentację z policji - poinformował szef Prokuratury Rejonowej w Lesznie Przemysław Grześkowiak na łamach "Głosu Wielkopolskiego".

Nieoficjalne śledztwo lokalnych dziennikarzy

Dziennikarze z lokalnych mediów udostępniają nieoficjalne informacje, według których odnalezione ciało należy do 37-letniego Mikołaja T. To mężczyzna, który w przeszłości miał zostać księdzem i pracował jako wychowawca katolickiego przedszkola.

Kilkanaście lat temu podczas rekolekcji poznał 12-letniego chłopca, który stał się ofiarą molestowania. Mężczyzna miał kupować mu prezenty, zabierać do kina czy na basen. Tragedia dziecka rozpoczęła się podczas wspólnego wakacyjnego wyjazdu, kiedy spali w jednym namiocie. To właśnie wtedy Mikołaj T. miał molestować 12-latka. Następnie pedofilskie czyny miał kontynuować jeszcze przez kilka tygodni w swoim mieszkaniu w Lesznie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyrok w sprawie Mikołaja T.

Choć mężczyzna nie przyznał się do winy, został skazany na dwa lata bezwzględnego więzienia przez Sąd Rejonowy w Lesznie. Otrzymał też pięcioletni zakaz wykonywania pracy z dziećmi oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego. Ponadto został zobligowany do zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 15 tys. zł.

Obrona niedoszłego księdza odwołała się od decyzji sądu. Prawnik poszkodowanego także nie zgadzał się z wyrokiem, wnosząc o zaostrzenie kary. W środę, 14 grudnia, czyli dzień przed znalezieniem zwłok samobójcy, Sąd Okręgowy w Poznaniu utrzymał wyrok, zwiększając jedynie zakaz pracy z dziećmi do ośmiu lat.

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i potrzebujesz rozmowy z psychologiem, zadzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.