Makabryczne odkrycie. Nad Wartą koło Mosiny znaleziono zwłoki
• W sobotni wieczór spacerowicz natrafił w lesie koło Mosiny na zwłoki znajdujące się około 50 metrów od brzegu Warty
• Zwłoki zabrano z miejsca łodzią należącą do straży pożarnej, dlatego pojawiły się spekulacje, że to poszukiwana od trzech miesięcy Ewa Tylman
• Okazało się jednak, że to ciało około 50-letniego mężczyzny, którego tożsamość na razie nie jest znana
Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór w pobliżu Mosiny.
- Jeden ze spacerowiczów zgłosił, że natrafił na zwłoki znajdujące się w lesie w odległości około 50 metrów od brzegu Warty – relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską Maciej Święcichowski z zespołu prasowego wielkopolskiej policji.
Z uwagi na trudne warunki terenowe odnalezione zwłoki zabrano z miejsca łodzią należącą do Ochotniczej Straży Pożarnej z Mosiny, dlatego w Internecie pojawiły się spekulacje, że być może odnaleziono zwłoki zaginionej Ewy Tylman, co jednak nie okazało się prawdą.
- Odnalezione zwłoki należą do około 50-60-letniego mężczyzny. Na razie policjanci zajmujący się tą sprawą próbują ustalić jego tożsamość. Na jego ciele nie znaleziono żadnych obrażeń, dlatego przyczyny jego śmierci ma wyjaśnić sekcja zwłok – mówi Święcichowski.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .