- W sobotni wieczór spacerowicz natrafił w lesie koło Mosiny na zwłoki znajdujące się około 50 metrów od brzegu Warty
- Zwłoki zabrano z miejsca łodzią należącą do straży pożarnej, dlatego pojawiły się spekulacje, że to poszukiwana od trzech miesięcy Ewa Tylman
- Okazało się jednak, że to ciało około 50-letniego mężczyzny, którego tożsamość na razie nie jest znana