Makabryczna zbrodnia. Żona nie żyje, były mąż ranny. Sąd już zdecydował
Kiedy bliscy Anny H. weszli do domu w centrum Biłgoraja, najpierw znaleźli poważnie rannego jej byłego męża. Chwilę później natknęli się na ciało kobiety. Stan zwłok od razu wskazywał, że doszło do brutalnego zabójstwa. To właśnie dlatego Wiesław H. - ze względu na obrażenia - nawet nie został jeszcze przesłuchany, a sąd już zgodził się na areszt.
Ciało kobiety znaleziono w środę w mieszkaniu przy ul. Kościuszki w Biłgoraju. Jak ustaliła nieoficjalnie WP, do domu w centrum miasta przyszli bliscy kobiety, którzy nie mogli się z nią skontaktować. Najpierw znaleźli rannego Wiesława H. To jej były mąż, z którym nadal mieszkała. Chwilę później odnaleźli zmasakrowane ciało Anny H. Stan zwłok od razu wskazywał, że doszło do zabójstwa. Potwierdziły to wyniki przeprowadzonej w czwartek sekcji.
Na miejscu zbrodni prokuratorzy i policjanci przez dwa dni prowadzili oględziny. W sprawie zabezpieczono dowody i przesłuchano świadków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W piątek Prokurator Rejonowy w Biłgoraju wydał postanowienie o ogłoszeniu zarzutów wobec Wiesława H.
- Zarzut dotyczy umyślnego zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem - informuje prokurator Rafał Kawalec, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Z uwagi na stan zdrowia mężczyzny, nie wykonano czynności procesowych z jego udziałem. Mężczyzna formalnie nie usłyszał jeszcze zarzutu, nie został także przesłuchany.
Według nieoficjalnych ustaleń WP, mężczyzna miał najpierw zabić swoją byłą żonę, a następnie targnąć się na swoje życie. W dalszym ciągu przebywa w szpitalu, ale w tej chwili jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Prokuratura wystąpiła już w piątek o areszt wobec mężczyzny. Wniosek skierowano w trybie znowelizowanych przepisów procedury karnej, które pozwalają śledczym na takie działanie pomimo braku przeprowadzenia czynności ogłoszenia zarzutów i przesłuchania podejrzanego ze względu na stan jego zdrowia. Sąd Rejonowy w Biłgoraju uwzględnił wniosek i aresztował Wiesława H. na trzy miesiące.
- Za czyn zarzucany podejrzanemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności - dodaje prokurator Kawalec.
Drugie zabójstwo jednego dnia
Zbrodnia wstrząsnęła Biłgorajem w województwie lubelskim. Zwłaszcza, że było to już drugie tego typu zdarzenie jednego dnia. W czwartek sąd aresztował 33-letniego Bartłomieja B. spod Biłgoraja, który jest podejrzany o zabicie brata. Według ustaleń śledczych zadał mu kilka ciosów siekierą w głowę. Ranił też bardzo poważnie swojego ojca, który przebywa w szpitalu. Mężczyźnie grozi dożywocie. Obie sprawy nie są ze sobą powiązane.
Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl
Czytaj także: