Majówka przełożona? Członek rady przy premierze Morawieckim nie był jednoznaczny
Przed Polakami ważne pytanie: Czy decydować się na wyjazd majówkowy? O tę kwestię dopytywała Agnieszka Kopacz w programie "Newsroom WP". - Jeśli ktoś jedzie nad swój domek nad jezioro, z przyczepą kempingową, idzie po jakimś szlaku, to nikomu to nie przeszkadza, będzie to pewna dyspensa. Jeśli będziemy siedzieli w domu, pili "wódę" lub "piwsko", to będziemy mieli więcej zakażeń - ocenił prof. Krzysztof Simon. Lekarz odniósł się również do pomysłów z innych krajów, w którym reżim sanitarny jest obecnie zaostrzany. - Na dzień dzisiejszy trzeba jakiś wentyl bezpieczeństwa pozostawić, bo ludzie nie wytrzymują. Ale nie może siedzieć tysiąc osób na ulicy tak, jak było w Zakopanem. To jest absurd w drugą stronę - przekazał członek rady medycznej przy premierze.
Panie profesorze, a na te wyjazdy … Rozwiń
Transkrypcja: