Majówka majówką, a co po niej? Zapytaliśmy synoptyka
- Scenariusze, które dają modele, nie są zgodne, ale to, co widać - to pewne ochłodzenie - mówi Grzegorz Walijewski z IMGW. Jak przewiduje, pierwsze dni po weekendzie majowym będą jeszcze dość ciepłe. A później tradycji stanie się zadość. Załamania pogody spodziewamy się "na zimnych ogrodników".
Ciepła majówka w przeważającej części kraju - to wymarzony scenariusz! I ten scenariusz się spełnił. Czekający na upalne lato też będą zadowoleni. Tegoroczne wakacje w Polsce mają upłynąć pod znakiem gorących dni i tropikalnych nocy.
I, o ile, co do prognoz od czerwca do sierpnia polskie i zagraniczne ośrodki meteorologiczne są zgodne, to druga połowa maja wzbudza prawdziwą konsternację. - Scenariusze są niezgodne - wyjaśnia w rozmowie z WP Grzegorz Walijewski, synoptyk z IMGW.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksplozje na Lubelszczyźnie. Pamiątki z II wojny światowej na budowie
- 6 maja będziemy jeszcze mieli kontynuację niżowej pogody z większą wilgotnością. Może trochę powiać i popadać - przewiduje ekspert. Jak jednak zaznacza, "zimniej zrobi się nieco później".
Pierwszy tydzień po weekendzie majowym to od 19 do 21 stopni Celsjusza na wybrzeżu, około 23-24 st. C. w centralnej Polsce i od 20 do 12 st. C. na południu kraju. W te dni najzimniej będzie w górach - mapy pogodowe pokazują zaledwie 13 stopni C.
W maju jak w gaju? Dopiero po "zimnych ogrodnikach"
Jedno można potwierdzić, znów może powiać chłodem. - W prognozach widzimy pewne ochłodzenie. Rzecz w tym, że nie wiemy, czy będzie ono lekkie, czy mocne - mówi synoptyk. I zaznacza, że zimne powietrze napłynie do Polski ok. 10 maja.
Ludowa tradycja mówi, że połowa maja powinna być deszczowa, a nawet mroźna. Tutaj mamy na myśli tzw. "zimnych ogrodników" i "zimną Zośkę".
Według wierzeń, kiedy te dni będą zimne i mokre – to do jesieni nie powinniśmy się obawiać już żadnych przymrozków. Pankracy, Serwacy i Bonifacy – to tak zwani zimni ogrodnicy - imieniny obchodzą kolejno 12, 13 i 14 maja.
- Rzeczywiście na Pankracego zrobi się chłodniej. Mogą nawet pojawić się przymrozki - uprzedza Grzegorz Walijewski. Przygotujmy się również na chwilowe załamanie pogody.
- Według modeli w górach po majówce spadnie śnieg. Niewykluczone, że w połowie miesiąca pojawi się w całym kraju - ostrzega synoptyk.
Pogoda po majówce. Od połowy miesiąca przygotowanie do lata
Tegoroczna wiosna potwierdza to, co mówią polskie przysłowia. Kwiecień przeplatał trochę zimy i trochę lata. Z kolei po "zimnych ogrodnikach" do naszego kraju wróci wiosenna aura. Chociaż będą wyjątki.
Jak wyjaśnia synoptyk "druga połowa maja nad morzem będzie chłodniejsza niż zwykle. Ale w środkowej i południowej części kraju nastawmy się na ciepłe dni".
A już czerwcu w samochodach obowiązkowa będzie klimatyzacja. W ruch pójdą kremy z filtrem i... parasole. Od tego miesiąca w Polsce prognozowane są "upalne epizody". Spodziewamy się wysokiej temperatury i słonecznych dni na zmianę z burzami. Czyli, patrząc, jak wyglądało kilka ostatnich lat, można powiedzieć, że wszystko w normie.
Czytaj również: Ostrzeżenie za ostrzeżeniem. Najnowsza prognoza na wakacje
Źródło: WP