Majchrowski nie chce startować z SLD na prezydenta
Sojusz Lewicy Demokratycznej myśli o wystawieniu Jacka Majchrowskiego na prezydenta kraju - pisze "Gazeta Wyborcza". - To mity, o których dowiaduję się z prasy - komentuje prezydent Krakowa.
Prof. Jacek Majchrowski, prawnik, w raczej prawicowym, konserwatywnym mieście wygrał w 2002 r. wybory ze Zbigniewem Ziobrą i Janem Rokitą, a w 2006 r. łatwo obronił prezydenturę, pokonując kandydata PiS Ryszarda Terleckiego. W krakowskim urzędzie nie faworyzuje działaczy SLD, potrafi dogadać się z politykami różnych opcji - zauważa "Gazeta Wyborcza".
Te sukcesy sprawiły, że choć od 2002 r. nie należy już do Sojuszu, zwrócił na siebie uwagę szefa partii Grzegorza Napieralskiego. Jeden z polityków SLD cieszy się w rozmowie z gazetą: - To as z rękawa przewodniczącego - mówi. Prosi jednak o anonimowość, bo przyszłość tego asa jest mocno niepewna. Majchrowski nie pali się bowiem do oddania Krakowa w zamian za niemal pewną przegraną w kraju - czytamy w publikacji "Gazety Wyborczej".