Majątek Rafała Trzaskowskiego. Tak zmieniały się oszczędności kandydata na prezydenta
Mało kto wie, że na początku swojej kariery politycznej, Rafał Trzaskowski miał 10 tysięcy złotych oszczędności i czteroletnią Mazdę 6. Najlepiej zarabiał będąc europosłem, dzisiaj dostaje jako prezydent stolicy 12,6 tys. zł miesięcznie. Przeanalizowaliśmy jak zmieniał się jego majątek na przestrzeni lat.
We wtorek kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski ujawnił swoje oświadczenie majątkowe za 2019 rok. Wynika z niego, że prezydent Warszawy spłacił kredyt, który pierwotnie miał zaciągnięty aż do 2039 roku. Ma również dwa mieszkania. Jego żona z kolei jest współwłaścicielem jednej działki.
Na koniec ubiegłego roku Trzaskowski miał 48 tys. zł i 4,1 tys. euro oszczędności w gotówce i na kontach. Poza tym może się pochwalić mieszkaniem o powierzchni 79 metrów kwadratowych. W oświadczeniu majątkowym zaznaczył, że mieszkanie warte jest około 1 mln zł i otrzymał je w spadku po rodzicach. Do tego Trzaskowski ma również drugie - większe lokum. 103 metry kwadratowe wycenia na 930 tys. zł - do spółki z żoną.
W jego garażu stoi Volvo XC70 z 2011 roku. To auto warte obecnie 50-60 tys. zł w zależności od wyposażenia. Trzaskowski w oświadczeniu majątkowym wskazał, że ma również meble, które dostał w spadku po rodzicach. Ich wartość przekracza 10 tys. zł.
Z oświadczenia wynika, że jako prezydent Warszawy Trzaskowski zarobił w ubiegłym roku blisko 152 tys. zł. Czyli 12,6 tys. zł miesięcznie. Dodatkowo za wykłady na Collegium Civitas - ponad 46 tys. zł, za prawa autorskie wyniósł blisko 18 tys. zł, ze Związku Artystów Wykonawców "STOART" - ok. 2,5 tys. zł, a z Polskiego Radia - 45 zł. Dodatkowo zarobił też na wynajmie mieszkania - ponad 50 tys. zł.
Zobacz też: Trzaskowski zyskuje, Duda traci. Jest reakcja z PiS
Tymczasem w 2009 roku kiedy Trzaskowski zaczynał pełnić mandat europosła Platformy Obywatelskiej zaczynał z 10 tysiącami złotych oszczędności i czteroletnią Mazdą 6. Miał dwa mieszkania, z których jedno było warte ponad milion złotych (75 m kw.), a drugie ponad pół miliona (72 m kw.) .
Praca europarlamentarzysty szybko przyniosła mu spore profity. Miesięczna pensja posła w Parlamencie Europejskim w 2013 roku (czyli w okresie, kiedy kadencję kończył Trzaskowski) wynosiła 7700 euro miesięcznie. A to nie wszystko. Polityk dostawał też diety za udział w każdym posiedzeniu (298 euro) i 304 euro za pracę w sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej. Trzaskowski korzystał również z ryczałtowego zwrotu kosztów podróżowania na posiedzenia do Parlamentu Europejskiego. Europosłowie dysponowali wówczas sumą 4243 euro na podróże do krajów UE, otrzymywali po 152 euro zwrotu za koszty zakwaterowania dziennie i ryczałt 4299 euro miesięcznie na prowadzenie biur poselskich.
Co ciekawe, na sejmowych stronach, w sekcji archiwum dotyczącej oświadczeń majątkowych europosłów kadencji 2009-2014, nie ma żadnego dostępnego dokumentu. Nie tylko Rafała Trzaskowskiego, ale również pozostałych europosłów.
Korzyści z europosłowania widać było w oświadczeniu majątkowym z 2015 roku, na początku kadencji poprzedniego Sejmu. Na koncie miał 314 tys. zł oszczędności, 15 tys. euro i 41 tys. zł jako lokatę swojej matki. Na koniec 2018 r. kwota oszczędności zmalała do 187 tys. zł.
Przypomnijmy, że przy okazji ujawnienia we wtorek oświadczenia majątkowego Rafał Trzaskowski zaapelował o jawność w życiu publicznym.
- Dziś składam swoje oświadczenie, które pokazuje cały mój majątek oraz majątek mojej żony. Ci, którzy do tej pory szukali wymówek i kruczków prawnych, by nie pokazać wszystkiego, co posiadają, powinni czuć presję opinii publicznej, by wykazać się pełną jawnością. Potrzebujemy prawa, które zobowiąże polityków do jawności, jeśli sami z siebie nie potrafią stanąć przed Polakami - tak jak ja dzisiaj - i zaprezentować cały swój majątek. Ustawa o jawności w życiu publicznym powinna być podwaliną budowania zaufania do władzy - powiedział Trzaskowski.
W ubiegłym roku, Sejm uchwalił ustawę o jawności majątków rodzin polityków. Dokument ten zobowiązuje do składania oświadczeń o majątku małżonków i dzieci premiera, ministrów, posłów, senatorów, europosłów, prezesów Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Trybunału Konstytucyjnego, wojewodów oraz szefów innych najważniejszych instytucji publicznych. Prezydent Andrzej Duda skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał do tej pory nie zajął w tej sprawie stanowiska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl