Dni Łukaszenki są policzone? "Wygrzebią prorosyjskiego Mandelę"
Podczas ostatniej wizyty dyktatora Białorusi Alaksandra Łukaszenki w Petersburgu zmarł jego ochroniarz - media twierdzą, że został otruty. Aleś Zarembiuk, szef Białoruskiego Domu w Warszawie, nie wyklucza, że tak właśnie było. Przy okazji zwrócił uwagę, że Kreml próbuje skłonić Łukaszenkę, by nie kandydował po raz kolejny w wyborach prezydenckich. - Rosja chciałaby go zmienić na kogoś bardziej lojalnego i młodszego - stwierdził. Wskazał, że mówi się nawet o tym, że można by go zastąpić jakimś białoruskim więźniem politycznym, który był związany z Gazpromem albo innymi rosyjskimi spółkami. - Mogliby zostać przyjęci na Zachodzie, jak kiedyś Nelson Mandela. (...) Będą udawali demokratów, a będą naprawdę agentami rosyjskimi - ostrzegł białoruski opozycjonista w programie "Newsroom WP".