PolskaMacierewicz ujawni nowe dokumenty o WSI

Macierewicz ujawni nowe dokumenty o WSI

Były likwidator WSI, Antoni Macierewicz jest
gotowy przedstawić sejmowej komisji ds. służb
specjalnych nowe dokumenty na temat skali infiltracji polskich
służb wojskowych przez służby radzieckie i rosyjskie. Macierewicz
zastrzegł w radiowej "Trójce", że wszystko zależy od tego, czy
komisja tych dokumentów zażąda.

Macierewicz ujawni nowe dokumenty o WSI
Źródło zdjęć: © PAP

12.04.2007 | aktual.: 12.04.2007 10:10

Według Macierewicza dokumenty pochodzą z archiwów WSI i pokazują ścisłą zależność PRL-owskiego wywiadu wojskowego od służb radzieckich. Są wykazy mówiące o przekazywaniu Rosjanom dokładnie każdej informacji, każdego szczegółu- powiedział Antoni Macierewicz.

Szef wojskowego kontrwywiadu dodał, że dokumenty te przygotowywano do prezentacji sejmowej komisji od dłuższego czasu. To nie jest żadna nowość dla milionów Polaków, pamiętających okupację sowiecką, ale jest nowością dla olbrzymiej większości mediów i niestety niektórych polityków- powiedział Macierewicz.

Tak ścisła zależność od Rosjan wynika - według Macierewicza - między innymi z tego, że około 300 osób w służbach polskich było szkolonych w Związku Radzieckim. Jak powiedział, przez 16 lat służby nie złapały żadnego rosyjskiego szpiega. Zdaniem likwidatora WSI, wiedza na ten temat była paraliżowana i skrywana właśnie przez osoby wyszkolone w Związku Radzieckim._ Ten aparat sprzyjał rosyjskiej infiltracji_ - powiedział szef kontrwywiadu.

Antoni Macierewicz powiedział też, że wystąpienie przed komisją nie jest odpowiedzią na sprawozdanie PO dotyczące raportu z weryfikacji WSI, ale może być odpowiedzią na pewną linię polityczną, którą zaproponowała Platforma, a mianowicie, że nie istotny jest ten rosyjski wpływ na służby. Jak zaznaczył Macierewicz, dokumenty które ma przedstawić, mają udowodnić co innego.

Były likwidator WSI nie chciał jednoznacznie ocenić, czy wojskowe służby specjalne PRL były bardziej zależne od Rosjan niż służby cywilne. Macierewicz zaznaczył jednak, że nie zna przypadku by służby cywilne przekazywały agentów KGB, a w przypadku służb wojskowych istniał specjalny elektroniczny system do tego służący. Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego dodał, że dokumenty na ten temat również może zaprezentować sejmowej komisji.

Zamknięte posiedzenie sejmowej Komisji do spraw Służb Specjalnych zaplanowano na godzinę 12.

Pytany z kolei o błyskawiczną karierę swojego bratanka, o której pisze czwartkowy "Dziennik", Macierewicz powiedział, że nie miał z tym nic wspólnego. Gazeta napisała, że Tomasz Macierewicz zrobił błyskawiczną karierę w ochroniarskiej firmie Naftor zaledwie w dwa miesiące. We wrześniu 2006 roku, kiedy prezesem Naftoru zaledwie od miesiąca był Piotr Wojciechowski, Tomasz został prokurentem tej firmy. Dwa miesiące później, w listopadzie, dostał nominację na wiceprezesa.

Macierewicz powiedział, ze dosyć śmieszne jest łączenie tej sprawy z jego osobą. Jak dodał, jego bratanek jest bardzo dobrym fachowcem, a Piotr Wojciechowski jest kolegą jego bratanka ze szkoły.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)