Macierewicz oskarża Tuska i chce dymisji szefa MSW
Antoni Macierewicz (PiS), szef parlamentarnego zespołu badającego katastrofę smoleńską, poinformował, że zostanie złożone zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu niedopełnienia obowiązków przez premiera Donalda Tuska.
31.12.2010 | aktual.: 31.12.2010 15:03
Zdaniem Macierewicza, premier nie dopełnił obowiązków podczas przygotowania wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu w kwietniu 2010 r. jak i podczas badania przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Polityk PiS przywołał artykuł 231 Kodeksu karnego, mówiący m.in., że "funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
Rzecznik rządu Paweł Graś, odnosząc się do zapowiedzi polityka PiS, powiedział, że zawiadamianie prokuratury to "ulubione zajęcie" Macierewicza. Zapewnił jednocześnie, że premier w sprawie smoleńskiej jest do dyspozycji prokuratury.
- W czasach likwidowania Wojskowych Służb Informacyjnych Macierewicz złożył tych zawiadomień chyba kilkaset i w większości trafiły do kosza. Premier i rząd są w kwestii smoleńskiej do dyspozycji prokuratury. A wielki śledczy Macierewicz niech powie, dlaczego zabrakło mu odwagi, żeby przejechać z Katynia na miejsce katastrofy - powiedział Graś. Jak dodał, Macierewicz mógł być na miejscu katastrofy kilkadziesiąt minut po tym, jak do niej doszło. - Zabrakło odwagi? - zapytał rzecznik rządu.
Podobne doniesienia - jak to dotyczące szefa rządu - mają zostać złożone również przeciwko szefowi Kancelarii Premiera Tomaszowi Arabskiemu, ministrowi spraw zagranicznych Radosławowi Sikorskiemu, a także szefowi MON Bogdanowi Klichowi.
- Wszyscy ci wysocy urzędnicy państwa polskiego swoim działaniem wypełnili dyspozycje art. 231 Kodeksu Karnego, czyli niedopełnienia obowiązków zarówno przygotowywania tej wizyty, jak i później, podczas jej badania. Doniesienia do prokuratury zostaną złożone podczas pierwszych dziesięciu dni stycznia 2011 r. - powiedział Macierewicz.
Dodał, że będą one złożone w imieniu zespołu parlamentarnego, którym kieruje.
Ponadto Macierewicz domagał się dymisji ministra spraw wewnętrznych i administracji Jerzego Millera. Przypomniał, że w listopadzie złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa MSWiA - któremu Macierewicz zarzuca poświadczenie nieprawdy poprzez podpisanie protokołu przekazania Polsce kopii zapisów z rejestratorów pokładowych samolotu Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem.
- Opieszałość prokuratury w tej sprawie - która do dnia dzisiejszego nie odpowiedziała - jest zastanawiająca, ale wpisuje się w cały kontekst działań urzędów państwowych w sprawie tragedii smoleńskiej - ocenił Macierewicz.
Parlamentarny zespół badający katastrofę smoleńską powstał pod koniec lipca 2010 r. Na jego czele od początku stoi Macierewicz. Po pierwszym jej posiedzeniu (20 lipca) zapowiadał on, że zespół zajmie się trzema obszarami: tym, co poprzedziło katastrofę, co było "drogą do Smoleńska"; jej przebiegiem; procedurami i działaniami, które nastąpiły po katastrofie.