Macierewicz kontra TVN. Nowy komunikat z KRRiT
Jest nowy komunikat Krajowej Rady i Telewizji ws. reportażu "Siła Kłamstwa" stacji TVN24. Chodzi o postępowanie wszczęte na wniosek Antoniego Macierewicza, które uderza w wolność dziennikarską.
Nowy komunikat KRRiT przesłała PAP dzień po tym, jak szef rady Maciej Świrski swoich działań dotyczących reportażu "Siła Kłamstwa" stacji TVN24 próbował bronić podczas obrad sejmowej komisji.
KRRiT o postępowaniu na wniosek Macierewicza
W środowym piśmie KRRiT stwierdza, że "na obecnym etapie prac, rozpowszechniane w przestrzeni publicznej twierdzenia o planowanej karze czy o jej wysokości, jak również o terminie podjęcia decyzji są bezpodstawne".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Prowadzone obecnie postępowanie, które może potrwać kilka miesięcy, ma na celu badanie przesłanek merytorycznych rozstrzygnięcia - tj. ewentualnej decyzji o ukaraniu, bądź odstąpieniu od ukarania" - głosi komunikat z KRRiT.
Wyjaśniono, że "postępowanie może zakończyć się decyzją o ukaraniu nadawcy albo decyzją o odstąpieniu od ukarania, jeśli zajdą okoliczności określone w art. 189f kodeksu postępowania administracyjnego".
1 mln zł kary dla TVN? Świrski komentuje
We wtorek Maciej Świrski, na posiedzeniu Sejmowej Komisji Kultury i Środków - na wniosek posłów opozycji - przedstawił działania dotyczące tej sprawy. - Działania Rady traktować należy jako próbę represji, zastraszania i zamykania ust dziennikarzom wolnych mediów - powiedziała podczas dyskusji wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Świrski we wtorek odniósł się także do doniesień o karze w wysokości 1 mln zł dla prywatnego nadawcy. - Proszę, aby nie wprowadzać do obiegu publicznego jakichkolwiek kwot, mówiących o jakiejkolwiek karze, ponieważ powtarzam, że nie wiadomo, czy w ogóle kara będzie - mówił przewodniczący KRRiT.
Reportaż "Siła kłamstwa"
30 grudnia Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji poinformowała, że jej przewodniczący Maciej Świrski, działając z urzędu, wszczął postępowanie w sprawie ukarania nadawcy TVN S.A. ws. reportażu "Siła kłamstwa".
"Celem takiej kary jest wyłącznie próba ograniczenia krytyki dziennikarskiej związanej z działalnością podkomisji. Jest to niedopuszczalne w świetle konstytucyjnych zadań prasy, która jest zobowiązana do kontroli instytucji publicznych. W TVN będziemy publikować fakty niezależnie od tego, dla kogo są one niewygodne. Nasi widzowie mają prawo wiedzieć, czego władza nie chce ujawniać. Na tym polega wolność słowa" - oświadczyła stacja TVN na początku stycznia.
"Siła kłamstwa" to materiał nagrodzony wieloma nagrodami m.in. Grand Press 2022 w kategorii dziennikarstwo śledcze.
Źródła: PAP, TVN24
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ