PolitykaMacierewicz: gdyby nie było wybuchu, to większość pasażerów by przeżyła

Macierewicz: gdyby nie było wybuchu, to większość pasażerów by przeżyła

Były szef MON Antoni Macierewicz podkreśla, że nie wie kto "zabił naszych przywódców", wie jednak, co ich zabiło. - Materiał dowodowy potwierdzający fakt eksplozji jest wiarygodny - mówi. - Gdyby nie było wybuchu, to większość pasażerów by przeżyła - ocenia.

Macierewicz: gdyby nie było wybuchu, to większość pasażerów by przeżyła
Źródło zdjęć: © East News

We wtorkowej rozmowie z "Telewizją Republika" były szef MON obecnie przewodniczący rządowej podkomisji ponownie badającej przyczyny wypadku Tu-154M zapewnił, że zweryfikowane zostały "wszystkie alternatywne możliwości", dotyczące m.in. ewentualnego błędu pilotów i awarii silników.

- Dobitność materiału dowodowego jest taka, że w zakresie stwierdzenia, jak doszło do tragedii, prace mamy prace zakończone - mówi. - Eksplozja w centropłacie zabiła wszystkich naszych przywódców - podkreśla. - Wykonaliśmy eksperymenty pirotechniczne, które wykazały możliwość doprowadzenia do takich właśnie eksplozji z użyciem materiału ukrytego w taki sposób, że był niedostępny dla polskich techników zajmujących się tym samolotem - tłumaczy.

Macierewicz podkreśla, że nie wie kto "zabił naszych przywódców", wie jednak, co ich zabiło. - Raport techniczny ma charakter przełomowy. Jasno definiuje przyczyny tragedii - podkreśla. Dodaje również, że: - Kiedy kończyliśmy pracę nad raportem technicznym z 4 na 5 kwietnia wszystkie osoby go zaaprobowały - mówi.

Według posła PiS podkomisja posiada "dziesiątki analiz świadczących o wybuchach zarówno w skrzydle, jak i centropłacie". - Został odtworzony model samolotu Tu-154M o numerze bocznym 101, zostały zebrane tysiące zdjęć, filmów, zeznań świadków, wykonano setki eksperymentów - podkreślił Macierewicz.

W wywiadzie polityk podkreślił również, że Miller jest odpowiedzialny za "sfałszowanie polskiego raportu".

Prócz rządowej podkomisji ponownie badającej przyczyny wypadku Tu-154M wyjaśnieniem katastrofy smoleńskiej zajmuje się również grupa amerykańskich ekspertów w Mińsku mazowieckim. - Wyniki badań poznamy za około 10 miesięcy. Szczegóły będę mógł powiedzieć za tydzień, bo spotkam się z kierownictwem instytutu - oświadczył Antoni Macierewicz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: Telewizja Republika / WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (737)