Maciej Lasek odwołany z sejmowej podkomisji. "Czuję się wyróżniony"
21 dni. Tyle czasu Maciej Lasek był przewodniczącym oraz członkiem podkomisji stałej ds. współpracy z zagranicą i NATO. - Czuję się wyróżniony, bo po raz kolejny jestem przez PiS odwołany z takiej funkcji - przyznał polityk Platformy Obywatelskiej.
13.02.2020 12:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jego szefowanie podkomisji stałej ds. współpracy z zagranicą i NATO trwało równo 3 tygodnie. W czwartek posłowie Prawa i Sprawiedliwości na zwołanej Komisji Obrony Narodowej odwołali go z tej funkcji. - Wiadomo czego Prawo i Sprawiedliwość się boi. Oni boją się prawdy o Smoleńsku, którą opisano w raporcie Millera. Wbrew fanaberiom Antoniego Macierewicza, ten dokument był oparty na faktach - przyznał Maciej Lasek.
W sukurs na konferencji prasowej poszli mu inni posłowie Platformy Obywatelskiej. - Złożyliśmy wniosek do Marszałek Sejmu o zbadanie sprawy z dzisiejszego posiedzenia komisji. Pytamy, czy nie doszło do złamania ducha i litery prawa w związku z wykonywaniem mandatu posła - mówił Bartłomiej Sienkiewicz. Świętokrzyski poseł PO stwierdził, że "Antoni Macierewicz dalej na forum chce załatwiać swoje rachunki". - To był obrzydliwy spektakl - podsumował były minister MSW.
Krytyczny wobec ruchu partii rządzącej był także były minister obrony narodowej. - Doszło do rzeczy bezprecedensowej - to była brutalna zemsta. (...) Nie ma wątpliwości, że Maciej Lasek jest wyrzutem sumienia dla tych, którzy na Smoleńsku budowali swoją politykę. Na kilkanaście tygodni przed 10. rocznicą katastrofy PiS próbuje zakneblować usta osobom, które uczciwie i rzetelnie badały jej przyczyny - mówił Tomasz Siemoniak.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl