M. Sroka odpowiada TK. Powiedziała, co dalej z komisją ds. Pegasusa

"Komisja ds. Pegasusa będzie pracowała i wyjaśni do końca aferę, z którą mieliśmy do czynienia" - pisze posłanka Magdalena Sroka, szefowa komisji. Kilkoro posłów złożyło do Trybunału Konstytucyjnego wniosek, który wskazuje, że "uchwała powołująca komisję śledczą jest niekonstytucyjna".

Magdalena Sroka i członkowie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa
Magdalena Sroka i członkowie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa
Źródło zdjęć: © East News | Pawel Wodzynski

- Pomimo wydania przez TK zabezpieczenia, które zobowiązuje komisję ds. Pegasusa do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności, komisja będzie nadal pracowała i wyjaśni aferę, z którą mieliśmy do czynienia - mówi szefowa komisji Magdalena Sroka (PSL-TD).

Sroka przekazała na konferencji prasowej w Sejmie, że kilkoro posłów złożyło do Trybunału Konstytucyjnego wniosek, który wskazuje, że "uchwała powołująca komisję śledczą jest niekonstytucyjna".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Posłanka dodała, że w środę, 8 maja, zostało wydane postanowienie TK, które zobowiązuje komisję do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych do czasu rozpatrzenia przez Trybunał wniosku grupy posłów.

Wniosek TK zablokuje prace komisji?

- Proszę się nie obawiać, komisja ds. Pegagsusa będzie pracowała i wyjaśni do samego końca aferę, z którą mieliśmy do czynienia - zapewniła Sroka.

Wiceszef komisji Marcin Bosacki (KO) zwrócił uwagę, że istotną kwestią jest tutaj to, że "sprawozdawcą tego pseudo-postanowienia tak zwanego Trybunału Konstytucyjnego był Stanisław Piotrowicz znany ze swojej komunistycznej przeszłości i haniebnych wyroków w stanie wojennym". Z pisma wynika, że postanowienie to wydali sędziowie TK Zbigniew Jędrzejewski (jako przewodniczący), Stanisław Piotrowicz (sprawozdawca) oraz Jarosław Wyrembak.

- Traktujemy ten pseudo-wyrok jako czystą walkę polityczną tych, którzy boją się rozliczenia sprawy Pegasusa. Będziemy pracować, nie zastraszą nas pseudopostanowienia pseudo TK - podkreślił Bosacki.

Zdaniem wiceszefa komisji Tomasza Treli (Lewica) "tylko ci, którzy mają nieczyste sumienie uciekają się do ostatniego instrumentu, który próbuje zablokować prace legalnie wybranej komisji śledczej przez parlament nowej kadencji".

W postanowieniu wydanym przez TK 8 maja 2024 r. wskazano, że na wniosek grupy posłów zobowiązano komisję śledczą ds. Pegasusa "do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych do czasu wydania przez Trybunał Konstytucyjny ostatecznego orzeczenia w sprawie o sygn. akt U 4/24".

Sejm w styczniu 2024 r. powołał komisję śledczą ds. czynności operacyjno-rozpoznawczych z użyciem Pegasusa. Zakres prac komisji obejmuje okres od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Bada ona legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.

Źródło: PAP/WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (177)