Prezent od Łukaszenki. Niebywałe, co przywiózł
W sobotę Aleksander Łukaszenka odwiedził białoruskie kosmonautki, które przebywają w Centrum Szkolenia Kosmonautów im. Gagarina w Zwiezdnym Gródku w obwodzie moskiewskim. Białoruski dyktator do ośrodka nie przybył z pustymi rękami.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Aleksander Łukaszenka przebywa z wizytą w Rosji. Jak podaje agencja Interfax, w sobotę przybył do Centrum Szkolenia Kosmonautów im. Jurija Gagarina w Zwiezdnym Gródku w obwodzie moskiewskim, by odwiedzić sześć białoruskich kandydatek na astronautki, które szkolą się w rosyjskim ośrodku.
- Każdy z białoruskich kandydatów na astronautów, jeśli nie będzie przeszkód pod względem medycznym, na pewno poleci w kosmos - podkreślił dyktator z Mińska cytowany przez agencję Interfax.
Badania lekarskie odbędą się 28 grudnia, selekcja kandydatów głównych, ale też wytypowanie rezerwowych nastąpi na początku 2023 r.
Prokremlowska agencja TASS donosi, że Łukaszence podczas wizyty towarzyszył sekretarz stanu Państwa Związkowego Dmitrij Miezencew.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dyktator w ośrodku spotkał się m.in. z szefem Roskosmosu Jurijem Borysowem, któremu podarował w prezencie świeży białoruski chleb i smalec, który "uwielbia Szojgu", rosyjski minister obrony, jak podkreślił Łukaszenka.
Przywódca Białorusi podczas swojej wizyty rozmawiał też z dyrektorem wykonawczym Roskosmosu ds. załogowych programów kosmicznych Siergiejem Krikalowem i szefem Centrum Szkolenia Kosmonautów Maksimem Charłamowem.