Chwile grozy. Śmiertelnie niebezpieczny "prezent" pod choinką
Mieszkańcy jednego z domów w RPA znaleźli pod swoją choinką śmiertelnie groźnego węża - czarną mambę. Na ratunek wezwali doświadczonego łowcę węży. "Mikołaj zostawił mi wczesny prezent" - napisał później na swoim Facebooku przybyły z pomocą miłośnik gadów.
To był z pewnością niecodzienny i niezapomniany "prezent" pod drzewkiem bożonarodzeniowym. Pewna rodzina mieszkająca w Queensburgh w Południowej Afryce znalazła pod choinką długiego na około dwa metry i jadowitego węża, czarną mambę. Zwierzę przez jakiś czas wiło się wokół drzewka w górę i w dół, by potem skryć się za stojący na podłodze przy ścianie głośnik. Tam też znajdowało się, gdy do akcji wkroczył doświadczony łowca węży, Nick Evans.
"Wczesny prezent bożonarodzeniowy"
Choć mieszkańcy domu nie czuli się zachwyceni znaleziskiem pod choinką, to Nic Evans był całą tą sytuacją rozbawiony i bardzo żałował, że nie zdążył zobaczyć, jak czarna mamba wije się po choince.
"Mikołaj zostawił mi wczesny prezent świąteczny, choć nie u mnie w domu, nie, ale pod cudzą choinką w Queensburghu" - napisał na swoim Facebooku łowca. "Żałuję, że nie czekał na mnie na drzewku. Byłoby z tego kilka fajnych zdjęć!" - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarna mamba prawdopodobnie wystraszyła się pracującego na zewnątrz ogrodnika, dlatego skorzystała z okazji i przez uchylone drzwi weszła do wnętrza domu. Zapewne uznała, że najbezpieczniejszą kryjówką jest właśnie choinka. Zeszła z drzewka, gdy poczuła się już nieco pewniej. Wtedy też ukryła się za głośnikiem.
"Podniosłam go z miejsca, w którym się schował szczypcami. Uniosłem go nad druty i inne elementy, które mogły się przewrócić, położyłem na podłodze w salonie i przypiąłem" - relacjonował swoją akcję Evans. "To jedno z bardziej zabawnych miejsc, w których znalazłem mambę" - dodał.