Trwa ładowanie...

Łukaszenka wskazuje na Polskę. Mówi o zagrożeniu

Formowania na białoruskim terytorium zgrupowania wojsk Białorusi i Rosji stanowi dodatkowe wyzwanie dla ukraińskiej obrony i może pozwolić na eskalowanie napięcia z NATO - oceniła analityczka PISM Anna Maria Dyner. Łukaszenka, zapowiadając formowanie wojsk, wskazał na zagrożenie płynące z państw NATO, w tym z Polski.

Aleksander Łukaszenka wskazał na zagrożenie płynące z państw NATO [zdj. ilustracyjne]Aleksander Łukaszenka wskazał na zagrożenie płynące z państw NATO [zdj. ilustracyjne]Źródło: Getty Images, fot: Mikhail Svetlov
dax45v0
dax45v0

W zeszły poniedziałek Alaksandr Łukaszenka poinformował o rozpoczęciu – po raz pierwszy – formowania na białoruskim terytorium Regionalnego Zgrupowania Wojsk (RZW) Białorusi i Rosji. Jednocześnie ogłosił sprawdzian gotowości sił zbrojnych Białorusi oraz stan podwyższonego zagrożenia terrorystycznego.

Działania te - w ocenie analityczki Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych - mogą świadczyć, że "Łukaszenka nie chce bezpośredniego zaangażowania białoruskich wojsk w wojnę na Ukrainie".

"Zasłaniając się koniecznością odpowiedzi na zagrożenie ze strony państw NATO, szczególnie Polski, może odmówić wysłania swoich sił. Regionalne Zgrupowanie stanowi jednak dodatkowe wyzwanie dla ukraińskiej obrony oraz może pozwolić Rosji na eskalowanie napięcia z NATO" - oceniła Anna Maria Dyner w analizie opublikowanej na stronach PISM.

dax45v0

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Odetną Ukrainę od zaopatrzenia? Generał wskazuje na ukrytym plan Putina

Łukaszenka wskazuje na zagrożenie płynące m.in. z Polski

Dyner zwróciła uwagę, że zapowiadając formowania RZW, Łukaszenka wskazał na zagrożenie płynące z państw NATO, w tym z Polski, która modernizuje swoje jednostki stacjonujące na wschodzie państwa.

"W odpowiedzi na białoruską prośbę, Rosja wyśle do 9 tys. żołnierzy wraz ze sprzętem (m.in. 170 czołgów, 200 samochodów opancerzonych). Pierwsze komponenty rosyjskich sił lądowych dotarły na centralną i północną Białoruś 15 października. 16 października Rosja rozpoczęła z kolei przerzucanie komponentu lotniczego, którego oficjalnym zadaniem ma być wsparcie Sił Zbrojnych Białorusi w ochronie granicy z NATO" - dodała analityczka.

dax45v0

Jak przypomniała, na Białorusi trwa obecnie jesienny pobór do wojska, a wedle nieoficjalnych informacji, prowadzona jest ponadto mobilizacja rezerwistów odpowiadających głównie za kwestie logistyczne i aprowizacyjne. "Może to świadczyć o tym, że Białoruś będzie wspierała zaplecze tyłowe Rosji w jeszcze szerszym zakresie niż dotąd" - oceniła.

Odnosząc się do możliwych konsekwencji dla Polski i NATO, Dyner stwierdziła, że "rośnie ryzyko prowokacji przy białoruskiej granicy z państwami NATO, np. niezapowiedzianych ćwiczeń o konfrontacyjnym charakterze czy prób naruszeń przestrzeni powietrznej".

W tej sytuacji, według niej, Sojusz Północnoatlantycki "powinien zapewnić odpowiednie zdolności rozpoznawcze i analityczne do oceny zagrożeń związanych z rosnącą obecnością sił rosyjskich na Białorusi i postępującą integracją obu państw w wymiarze militarnym".

dax45v0

"Konieczne jest również szybkie wdrażanie decyzji ze szczytu w Madrycie dotyczących zwiększania obecności sił NATO na wschodniej flance i rozbudowy niezbędnej infrastruktury" - zaznaczyła analityczka PISM.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dax45v0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
dax45v0
Więcej tematów