Łukaszenka przyjął defiladę z okazji Dnia Niepodległości
Przyjmując w Mińsku defiladę z
okazji święta narodowego - Dnia Niepodległości, prezydent
Aleksander Łukaszenka zapewnił, że siły zbrojne Białorusi mają
wszystko, co konieczne, by odeprzeć agresję.
To tworzy obiektywne przesłanki dla powstrzymywania "gorących głów" przed próbami rozmawiania z nami z pozycji siły - oznajmił prezydent. Podkreślił, że przeprowadzono niedawno białorusko- rosyjskie manewry "Tarcza Związku 2006" wykazały zdolność armii obu państw do obrony "wspólnej ojczyzny".
W sobotę, na uroczystej akademii z okazji Dnia Niepodległości Łukaszenka oświadczył, że "dzisiejsza Białoruś jest godną spadkobierczynią radzieckiej Białorusi, jej najlepszych tradycji i historycznych osiągnięć".
Podkreślił, że Białoruś własnymi siłami "wychodząc od życia, a nie teoretycznych dogmatów" wypracowała własny, społeczno- gospodarczy i polityczny model rozwoju, oparty na "wyważonych, przemyślanych przekształceniach, z zachowaniem najlepszego, co było wcześniej". Musiała też w jego obronie "kruszyć kopie i w kraju i poza nim", działając "w warunkach ogromnego nacisku ze strony wielu państw zachodnich" i "konfrontacji z potężnymi siłami geopolitycznymi"
Na defiladzie Łukaszenka zaznaczył, że 3 lipca, uznawany oficjalnie za datę wyzwolenia spod okupacji hitlerowskiej w 1944 roku, to "najważniejsze wydarzenie w historii narodu białoruskiego".
Na początku lat 90. święto niepodległości Białorusi obchodzono 27 lipca, w dzień ogłoszenia deklaracji suwerenności. Święto przeniesiono na 3 lipca w 1996 roku, z inicjatywy Łukaszenki, zatwierdzając decyzję w referendum.
Demokratyczna opozycja za święto narodowe uznaje 25 marca - Dzień Wolności, upamiętniający rocznicę proklamowania w 1918 roku Białoruskiej Republiki Ludowej, pierwszego w historii państwa białoruskiego.
3 lipca to dzień wejścia do Mińska armii sowieckiej. My mam już swoje święto narodowe - 25 marca - powiedział lider Białoruskiego Frontu Narodowego Wincuk Wiaczorka. Przypomniał też, że 27 lipca 1991 roku proklamowano suwerenność radzieckiej jeszcze Białorusi.
Wiaczorka podkreślił, że Białoruska Republika Ludowa była demokratycznym państwem i choć przetrwała tylko kilka miesięcy, jej powstanie było początkiem nowej, białoruskiej państwowości. Tak jak inne narody walczyliśmy na początku XX wieku o swoją niepodległość, tylko nam się nie powiodło - dodał opozycjonista.
Przypomniał, że opozycja co roku obchodzi Dzień Wolności. 25 marca w tym roku odbyła się największa demonstracja po wyborach prezydenckich, zakończona masowymi aresztowaniami.
Tegoroczna defilada z okazji oficjalnego święta niepodległości była o wiele skromniejsza niż w poprzednich latach. Przed trybuną przeszło 2,5 tys. żołnierzy. Zrezygnowano z udziału ciężkiego sprzętu wojskowego, nad Mińskiem przeleciały jedynie śmigłowce Mi- 8 i szkoleniowe samoloty L-39.
W barwnym pochodzie ulicami Mińska, oprócz żołnierzy, przeszli sportowcy, prezentujący swe umiejętności, nowożeńcy w ślubnych strojach, wielodzietne matki oraz roztańczone zespoły folklorystyczne. W paradzie wzięło udział 8,5 tys. ludzi.
Wieczorem nad Mińskiem zabrzmi armatni salut. Przez cały dzień w parkach i na placach stolicy oraz innych miast Białorusi trwają świąteczne festyny.
Bożena Kuzawińska