Łukaszenka do Putina: Możemy produkować Su‑25
Alaksandr Łukaszenka pojawił się w piątek w Moskwie, by spotkać się z Putinem. Zapewnił go, że Białoruś w "100 proc. wywiązuje się z umów z Rosją w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa". I dodał, że jego kraj jest gotów uruchomić produkcję samolotów szturmowych Su-25, które "dobrze sprawdzają się w Ukrainie".
17.02.2023 | aktual.: 17.02.2023 16:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Władimir Putin i Alaksander Łukaszenka spotkali się w prezydenckiej rezydencji w Nowym Ogariowie pod Moskwą. Część tego spotkania była relacjonowana przez rosyjskie i białoruskie media.
- Alaksandrze Grigorijewiczu, dziękuję, że zgodziłeś się przyjechać - powitał swojego gościa Putin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
- Tak jakbym mógł się nie zgodzić! - odparł z uśmiechem Łukaszenka.
Łukaszenka zapewnił, że wszystkie zobowiązania Mińska obronności i bezpieczeństwa wobec Rosji, zostały wypełnione przez Białoruś w stu procentach. - Zostały nawet przekroczone. Opowiem wam później, co zostało zrobione - oświadczył Łukaszenka.
Niezwykła deklaracja Łukaszenki
- Kiedyś poruszył pan kwestię współpracy w zakresie budowy samolotów w ramach Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej (organizacji skupiającej pięć państw należących do Wspólnoty Niepodległych Państw związanych unią celną - przyp. red.) - przypomniał Łukaszenka.
- Otóż muszę panu donieść, że Białorusini wykonują około tysiąca komponentów do samolotów MS-21 i Superjet 100 (rosyjskich samolotów pasażerskich - przyp. red.). Mamy trzy zakłady. Dwa wojskowe i jeden cywilny. Kiedyś były to warsztaty naprawcze. Dziś już produkują komponenty - zauważył Łukaszenka.
- I, jak mi powiedziano w rządzie, jesteśmy gotowi produkować samoloty szturmowe Su-25, które dobrze się sprawdziły w Ukrainie - zaoferował nagle białoruski dyktator. Jesteśmy gotowi produkować je na Białorusi przy odpowiednim niewielkim wsparciu technologicznym ze strony Federacji Rosyjskiej - dodał Łukaszenka.
Źródło: ria.ru, belta.by