Łukaszenka "dokręca śrubę". Nowa lista przestępstw i kar
Aleksandr Łukaszenka dąży do zaostrzenia prawa, które w konsekwencji ma jeszcze bardziej ograniczyć wolność Białorusinów. Już wkrótce prawo do zgromadzeń i manifestowania swoich poglądów może ulec zmianie.
Redakcja Biełsatu otrzymała od swojego źródła projekt nowelizacji Kodeksu karnego. Nowe przepisy zakładałyby odpowiedzialność karną za udział w nielegalnym zgromadzeniu.
Oficjalny komunikat ze strony białoruskich władz potwierdza, że w mijającym tygodniu miało miejsce posiedzenie międzyresortowej grupy roboczej pod kierownictwem szefa administracji prezydenta Ihara Siarhiejenki. Komisja ma za zadanie "dopracować projekt nowelizacji Kodeksu karnego". 15 marca projekt ma on trafić do prac w parlamencie.
Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka podobno zamierza przy okazji rozszerzyć listę czynów, które będą uznawane za "kierowanie lub uczestnictwo w grupie ekstremistycznej".
Tym samym znamiona ekstremizmu mają nosić działania "motywowane wrogością polityczną, rasową, narodową, religijną lub ideologiczną, a także nienawiścią do jakiejkolwiek grupy społecznej".
W myśl nowych przepisów za "przestępstwa" ma grozić kara do 4 lat ograniczenia wolności i od 2 do 6 lat pozbawienia wolności.
Wzrosnąć ma też kara za obrażanie przedstawiciela władz. Obywatela może za to spotkać grzywna lub areszt, ale także ograniczenie wolności i pozbawienie wolności do 3 lat – opisuje niezależne medium.