Łukasz Piebiak wraca. Były wiceminister sprawiedliwości był "sędzią we własnej sprawie"

Polska stanęła w Trybunale Sprawiedliwości UE po stronie frankowiczów. Istotny wpływ na stanowisko miał Łukasz Piebiak - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Pojawił się pewien problem - były wiceminister sprawiedliwości wcześniej sam pozwał bank. Za kredyt we frankach.

Łukasz Piebiak wraca. Były wiceminister sprawiedliwości był "sędzią we własnej sprawie"
Źródło zdjęć: © East News | Stefan Maszewski/Reporter
Piotr Białczyk

02.10.2019 08:47

Gazeta przypomina wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego z lutego 2017 r., kiedy prezes PiS powiedział, że frankowicze powinni wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć walczyć w sądach. Jedną z takich osób miał być ówczesny wiceminister sprawiedliwości.

Według doniesień "DGP" Piebiak kilka miesięcy po słowach prezesa wystąpił na drogę sądową przeciwko Bankowi Millenium. To właśnie w tym banku, według oświadczenia majątkowego., były podsekretarz stanu w resorcie Zbigniewa Ziobry miał zaciągnięty kredyt we frankach. Z ostatniej deklaracji wynika, że Piebiakowi pozostało do spłaty blisko 130 tys. CHF.

Niecały rok później ówczesny wiceminister aktywnie zaangażował się w walce o prawa frankowiczów. "Piebiak odegrał istotną rolę w kształtowaniu oficjalnego stanowiska Polski w toczącym się przed TSUE postępowaniu dotyczącym osób, które zaciągnęły kredyt w szwajcarskiej walucie. Sędzia podpisał się pod opinią przesłaną z resortu sprawiedliwości do MSZ. Dokument, jaki MSZ wysłało do TSUE, w wielu kluczowych fragmentach pokrywa się niemal dosłownie z pismem Piebiaka" - czytamy w gazecie.

- Jestem na urlopie. Nie widzę żadnego powodu, aby komentować te sprawy. Jestem osobą prywatną - komentuje całą sprawę Łukasz Piebiak.

W czwartek w unijnym trybunał ma zapaść wyrok ws. polskich frankowiczów. Wielu ekspertów podkreśla, że może on być korzystny dla kredytobiorców. Według "DGP" pozew byłego wiceministra (domaga się unieważnienia umowy kredytowej) przeciwko bankowi oraz przygotowanie opinii może rodzić "potencjalny konflikt interesów".

Ministerstwo Sprawiedliwości. "Farma trolli" w resorcie?

Afera w resorcie Zbigniewa Ziobry ujawnił portal Onet. Ówczesny minister sprawiedliwości Łukasz Piebiak miał utrzymywać kontakt z internautką "Emi". Kobieta
miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów, m.in. szefa Iustitia prof. Krystiana Markiewicza. Piebiak musiał pożegnać się ze stanowiskiem, jednak na jaw zaczęły wychodzić kolejne fakty.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (208)