Łukasz Mejza fałszował podpisy pod listami poparcia? Jest zawiadomienie do prokuratury
Kolejna afera z udziałem wiceministra sportu Łukasza Mejzy. Według posłów Lewicy polityk miał kilka lat temu podrabiać podpisy pod listami poparcia składanymi do Państwowej Komisji Wyborczej. W prokuraturze jest już wniosek o zbadanie tej sprawy.
Nie milkną echa afery wokół posła Partii Republikańskiej i wiceministra sportu Łukasza Mejzy po doniesieniach dziennikarzy Wirtualnej Polski. Na jaw wychodzą kolejne podejrzane przedsięwzięcia, w które miał być zaangażowany.
W środę na konferencji prasowej posłowie Lewicy – Anita Kucharska-Dziedzic i Maciej Kupiec – poinformowali, że Łukasz Mejza prawdopodobnie sfałszował podpisy pod wyborczymi listami poparcia dla ruchu politycznego Polska Fair Play w 2019 roku.
Przypomnijmy Polska Fair Play to efemeryczna polityczna inicjatywa liberalnego ekonomisty i prawnika Roberta Gwiazdowskiego. Jej start w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku zakończył się spektakularną klęską (0,54 proc.). Mejza zaliczał się wówczas do czołowych działaczy tego ugrupowania.
- Fakt składania fałszywych podpisów przez Mejzę do Państwowej Komisji Wyborczej potwierdził w swojej relacji sam Robert Gwiazdowski - zaznaczył Kupiec.
Posłowie złożyli już stosowny wniosek do prokuratury w sprawie Mejzy, powołując się na artykuł 248. KK (punkty 3 i 6). Podlegają one karze pozbawienia wolności do lat 3.
- Pan Mejza przekracza wszelkie granice przyzwoitości - stwierdził Kupiec. - Może wreszcie wymiar sprawiedliwości zajmie się sprawą tych jakże poważnych oskarżeń - dodał.