Ludzie Wassermanna będą prześwietlać "Rzeczpospolitą"
Ludzie Zbigniewa Wassermanna będą
prześwietlać dziennikarzy "Rzeczpospolitej".
Według gazety, chodzi o sprawdzenie, jak powstał artykuł o
działaniach CBŚ w sprawie ewentualnych powiązań wiceszefa policji
z poszukiwanym Henrykiem Stokłosą.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pozegnalna-konferencja-ludwika-dorna-6038699993367681g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pozegnalna-konferencja-ludwika-dorna-6038699993367681g )
Dymisja Ludwika Dorna
W ubiegłym tygodniu "Rz" napisała, że CBŚ bada niejasne związki Jarczewskiego z poszukiwanym listem gończym Stokłosą. Po tym tekście list do premiera wysłał były szef MSWiA Ludwik Dorn. Zażądał w nim wyjaśnienia wątpliwości wokół, byłego już, zastępcy komendanta głównego policji Waldemara Jarczewskiego oraz tzw. układu warszawskiego. Z listu Dorna pośrednio wynika też, że Dorn chciałby wiedzieć, kto był źródłem informacji o Jarczewskim - stwierdza dziennik.
Przypomina jednocześnie, że sam minister Wassermann już raz zajmował się "Rz". Gdy ponad pięć lat temu był p.o. prokuratora krajowego, kazał wszcząć śledztwo w sprawie dziennikarzy "Rzeczpospolitej" Bertolda Kittela i Anny Marszałek. Wassermann podejrzewał, iż chcieli swym artykułem obalić ówczesnego ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego. (PAP)