Ludzie w śpiączce dostaną nowe życie? Ta metoda przyleciała prosto z Japonii
Szpital Kliniczny w Olsztynie. Drzwi w drzwi, na salach pacjentów leży Agnieszka, Ola i Adrian. Łączy ich jedno - śpiączka. Operacja, jaką przeszli, dała im i ich rodzicom nadzieję. Mała blaszka umieszczana pod skórą nad kością talerza biodrowego może podarować Agnieszce, Oli i Adrianowi nowe życie.
20.05.2016 | aktual.: 23.05.2016 11:49
Metoda prof. Isao Mority, polegająca na wszczepieniu stymulatora mózgu, po raz pierwszy opuściła granice Japonii. Podprogowe impulsy elektryczne o niskim napięciu, nieodczuwalne dla pacjenta, pobudzają ośrodek woli i zwiększają przepływ krwi. To z kolei daje szansę na częściowe lub całkowite wybudzenie.
Do operacji mogą zakwalifikować się wyłącznie ci pacjenci w śpiączce, którzy wykazują minimalny stan świadomości.
Agnieszka, Ola i Adrian mają to szczęście. Jednak na pierwsze efekty trzeba będzie poczekać nawet kilka miesięcy.