ŚwiatLudzie odpowiedzialni za wymarcie pand wielkich

Ludzie odpowiedzialni za wymarcie pand wielkich

Panda wielka nie jest "ślepą uliczką
ewolucji" i może mieć przed sobą świetlaną przyszłość, a słaba
kondycja jej populacji jest wyłącznie odpowiedzią na aktywność
człowieka - informują autorzy badań opublikowanych w piśmie
"Molecular Biology and Evolution".

Ludzie odpowiedzialni za wymarcie pand wielkich
Źródło zdjęć: © AFP

27.08.2007 | aktual.: 27.08.2007 18:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Panda wielka (Ailuropoda melanoleuca) jest ssakiem z rodziny niedźwiedziowatych. Mieszka w wysoko położonych lasach bambusowych w Chinach. Należy do zwierząt drapieżnych, ale w rzeczywistości odżywia się prawie wyłącznie pędami bambusa. Codziennie zjada około 38 kg ich pędów, co odpowiada 45% jej masy ciała. Nie gardzi jednak jajami i gryzoniami.

Panda wielka to gatunek na granicy wymarcia. Za jedną z przyczyn tej sytuacji uważa się jej niską rozrodczość. Samica może urodzić do trzech młodych, lecz zwykle przeżywa tylko jedno. Kolejne młode rodzą się po dwóch latach. W sumie więcej pand umiera, niż się rodzi.

Pandom przeszkadza też stopniowe ograniczanie obszarów dla nich dostępnych. Coraz więcej lasów będących środowiskiem życia tych zwierząt ludzie wycinają pod pola uprawne. Duży problem stanowi także kłusownictwo.

Dotychczasowe badania pand wielkich sugerowały, że izolacja tego gatunku, jego duże wymagania pokarmowe oraz powolne tempo reprodukcji ograniczyły jego różnorodność genetyczną, co nieodwracalnie prowadzi pandy do wymarcia.

Jednak ostatnie analizy prowadzone przez prof. Michaela Bruforda z Cardiff University i jego współpracowników oraz naukowców z Chin dowiodły, że słabą kondycję gatunku można wiązać bezpośrednio z działalnością ludzi, a nie - z jego genetyczną niezdolnością do adaptacji i ewolucji.

Wyniki naszych badań stanowią wyzwanie dla hipotezy, według której pandy wielkie znajdują się w "ewolucyjnej ślepej uliczce" - mówi prof. Bruford. - Jest jednak jasne, że gatunek ucierpiał z demograficznego punktu widzenia, z powodu takich rodzajów aktywności ludzkiej, jak wylesianie i kłusownictwo".

Jak wynika z pracy zespołu prof. Bruforda, w rejonach, gdzie realizuje się projekty ochrony siedlisk, panda ma się doskonale, a jej populacje rozrastają się.

Nasze badania pozwalają sądzić, że musimy zrewidować nasz sposób myślenia o ewolucyjnej perspektywie pandy wielkiej - zwraca uwagę prof. Bruford. Gatunek ten posiada realną przyszłość i ma genetyczną zdolność przystosowywania się do nowych warunków środowiskowych - dodaje.

Badacz podkreśla zarazem, że dla przeżycia pand niezbędne jest przywracanie im naturalnych siedlisk życia oraz ochrona przed szkodliwą działalnością człowieka.

Źródło artykułu:PAP
naukaekologiaprzyszłość
Komentarze (0)