Okrutny atak Rosjan. Cywile pod gruzami

Bestialstwo Rosjan nie zna granic. Tym razem armia Władimira Putina uderzyła w blok mieszkalny w Kramatorsku. Zginęły co najmniej dwie osoby. O pomoc krzyczeli ludzie, którzy znajdowali się pod gruzami.

Rosyjski atak rakietowy na Kramatorsk
Rosyjski atak rakietowy na Kramatorsk
Źródło zdjęć: © Twitter
Sylwia Bagińska

W środę wieczorem rosyjska rakieta zniszczyła blok mieszkalny w Kramatorsku w obwodzie donieckim.

Z informacji lokalnych władz wynika, że zginęły co najmniej dwie osoby, a siedem zostało rannych. W nocy przeszukiwano gruzowisko. Niewykluczone, że są tam jeszcze ofiary rosyjskiego ataku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Johnson o Ukrainie w NATO. "Nie mam zaufania do jego ocen"

Wojsko Putina uderzyły w obiekt cywilny

"Ratownicy, służby porządku publicznego i służby komunalne przeszukują gruzy zniszczonego budynku. Jest możliwe, że pod gruzami są ludzie" - przekazał na Telegramie Pawło Kyryłenko, szef obwodowej administracji wojskowej.

Ukrainiec dodał, że blok, który znajduje się w centrum miasta, jest całkowicie zniszczony. Z kolei Nexta podała, że na początku akcji ratunkowej ludzi krzyczeli o pomoc spod gruzów. Kanał ustalił również, ze Rosjanie uderzyli pociskiem "Iskander-K". W mieście zniszczono także siedem innych budynków.

Atak Rosjan. Zełenski zabrał głos

Do środowego ataku odniósł się już w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy. "To nie była powtórka z przeszłości, to codzienna rzeczywistość naszego kraju, kraju z absolutnym złem na jego granicach" - napisał Wołodymyr Zełenski.

"Jedynym sposobem powstrzymania rosyjskiego terroryzmu jest jego pokonanie. Czołgami, myśliwcami, rakietami dalekiego zasięgu" - dodał ukraiński lider.

Źródło: PAP, Nexta, Telegram

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie