Ludobójstwo w Ukrainie? Eksperci zwracają uwagę na słowa Putina
Prezydent Rosji Władimir Putin nadal odrzuca ideę suwerenności Ukrainy w sposób, który jest zasadniczo nie do pogodzenia z poważnymi negocjacjami oraz podważa istnienie odrębnego narodu ukraińskiego - ocenili analitycy amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).
28.10.2022 | aktual.: 28.10.2022 11:23
ISW, komentując czwartkowe przemówienie Putina, napisał, że "jego stwierdzenia oraz działania Rosji muszą skłonić do poważnej refleksji nad pytaniem, czy wojna z Ukrainą jest ludobójstwem, skoro pojęcie to jest prawnie definiowane jako 'czyny popełnione z zamiarem całkowitego lub częściowego zniszczenia grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych'".
"Prezydent Rosji Władimir Putin nadal odrzuca ideę suwerenności Ukrainy w sposób, który jest zasadniczo nie do pogodzenia z poważnymi negocjacjami. Stwierdził, że 'realną gwarancją suwerenności Ukrainy' może być wyłącznie Rosja, która 'Ukrainę stworzyła'" - zauważył ISW.
"W wypowiedziach Putina odrzuca się fakt prawny, że Ukraina jest w pełni suwerennym państwem, że Federacja Rosyjska uznała suwerenność Ukrainy, a naród ukraiński istnieje jako odrębny naród. Utrwalanie przez Putina narracji, że Ukraina i Rosja są jednym narodem, podzielonym na różne państwa arbitralną okolicznością historyczną, wskazuje na jego dalsze dążenie do zniszczenia państwa ukraińskiego i wymazania pojęcia narodu ukraińskiego" - podkreślili analitycy.
Niepokojące słowa z USA
Prezydent USA wątpi w zapewnienia Władimira Putina, który oznajmił, że nie ma zamiaru użyć broni jądrowej w Ukrainie. Joe Biden ostrzega przed dyktatorem z Moskwy. Wcześniej podobne słowa padły z Pentagonu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jeśli nie ma zamiaru, dlaczego ciągle o tym mówi? - takim pytaniem Biden odpowiedział dziennikarzowi NewsNation, który prosił o komentarz do słów Putina, że nie ma on zamiaru stosować wojny nuklearnej w Ukrainie.
- Dlaczego mówi o możliwości użycia taktycznej broni jądrowej? On jest bardzo niebezpieczny w swoim podejściu do tego - stwierdził prezydent USA.
Czytaj też: