Oblał winem nagrobek. Ogromne starty
Oblał winem pomnik i zostawił pustą butelkę na płycie nagrobnej. Starty wyceniono na kilkadziesiąt tysięcy złotych, ponieważ rozlanego wina nie da się tak łatwo usunąć.
W minioną środę policjanci z posterunku w Kargowej przyjęli zgłoszenie o zniszczeniu jednego z grobowców rodzinnych na cmentarzu parafialnym. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, okazało się, że nagrobek oblany jest substancją koloru czerwonego, najprawdopodobniej winem. Na płycie nagrobnej nieznany sprawca pozostawił też pustą butelkę po tym właśnie alkoholu.
Po przeprowadzeniu oględzin oraz po przesłuchaniu poszkodowanych okazało się, że grobowiec został trwale uszkodzony i plamy po czerwonej cieczy są niemożliwe do usunięcia bez kosztownej przeróbki płyt. Pokrzywdzeni wycenili straty na co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wjechał wprost pod pociąg. Wszystko nagrały kamery monitoringu
2 lata więzienia za zbezczeszczenie miejsca spoczynku
- Policjanci z Kargowej natychmiast po zgłoszeniu przystąpili do działań, w wyniku których bardzo szybko ustalili, kiedy i w jaki sposób sprawca działał. Zaledwie po kilku godzinach od zdarzenia wytypowali, a następnie zatrzymali podejrzanego, którym okazał się 40-letni mieszkaniec Kargowej. Niezastąpione w tym przypadku okazało się policyjne doświadczenie, ale także znajomość terenu i mieszkańców - opowiada podinspektor Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Jak się okazało, zatrzymany 40-latek jest znany policjantom i wcześniej był notowany za inne przestępstwa. - Tym razem usłyszał zarzut zbezczeszczenie miejsca spoczynku, za co kodeks karny przewiduje do 2 lat wolności - dodaje Stanisławska.