Lubuskie. Dramatyczne szczegóły wypadku nad rozlewiskiem. Młodzi pracownicy jechali do pracy w markecie
Ofiary wypadku w gminie Skąpe to nowozatrudnieni pracownicy sklepu Dino, którzy jechali na poranną zmianę do pracy. Podczas wspólnej podróży ich auto ześlizgnęło się z drogi i wpadło z wiaduktu do stawu. Zginęło pięć osób w wieku od 17 do 19 lat.
- W gminie wszyscy żyliśmy już przygotowaniami do świąt. Nagle wszystko to się wali. Wielka tragedia, zginęły młode, niezwykle sympatyczne osoby, znałem je z widzenia. Jesteśmy w szoku - mówi Zbigniew Woch, wójt gminy Skąpe.
Wypadek wydarzył się na moście nad kanałem, niedaleko jeziora Łobok na trasie Cibórz - Skąpe (lubuskie). Przed mostem jest zakręt, który jest niebezpiecznym miejscem. Przy rozlewisku tworzą się mgły i bywa ślisko. Według policji samochód wpadł do wody przebijając bariery energochłonne.
Wypadek woj. lubuskie. Długa walka o życie pasażerów
O godzinie 5.50 przejeżdżający mostem inny kierowca zauważył samochód zanurzony w wodzie po dach. To on wezwał służby ratunkowe.
- Pierwszy strażak, jaki był na miejscu wskoczył do wody i asekurowany na lince dotarł do auta. Przez mętną wodę nie było widać, czy w środku ktoś jest - relacjonuje kpt. Sebastian Piotrowski z Państwowej Straży Pożarnej w Świebodzinie. - Podpiął samochód do liny i z użyciem wyciągarki wydobyliśmy samochód z wody. Wtedy okazało się, że w środku są dwie młode kobiety oraz trzech mężczyzn.
Rozpoczęła się dramatyczna walka o życie pasażerów. Najpierw reanimowali ich strażacy, a po przyjeździe pogotowia akcję kontynuowali ratownicy. Po ponad godzinie akcji reanimacyjnej o 7.47 lekarz stwierdził zgon pięciorga pasażerów.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl