Lubin. Śmierć Bartosza S. Rodzina zleciła autopsję w innym kraju

Trwa wyjaśnianie okoliczności tragicznej śmierci Bartosz S. z Lubina. Mężczyzna zmarł w trakcie policyjnej interwencji. Pogrzeb 34-latka odbędzie się w piątek. Pełnomocnik rodziny poinformował, że bliscy zlecili wcześniej prywatnie autopsję w innym kraju - podało RMF FM.

Lubin. Śmierć Bartosza S. Rodzina zleciła autopsję w innym krajuLubin. Śmierć Bartosza S. Rodzina zleciła autopsję w innym kraju
Źródło zdjęć: © PAP | Aleksander Koźmiński
Radosław Opas

Najnowsze informacje ws. śmierci 34-letniego Bartosza S. przekazała w rozmowie z RMF FM mecenas Renata Kolerska, pełnomocniczka rodziny zmarłego. Adwokat oświadczyła, że zaplanowany na piątek pogrzeb może się odbyć dzięki decyzji rodziców, którzy zlecili autopsję poza Polską.

Kolerska potwierdziła, że ciało Bartosza S. poddano kilku badaniom: toksykologii - na ewentualną obecność narkotyków w organizmie, histopatologii oraz tomografii komputerowej. - Sekcja już została przeprowadzona poza granicami kraju i czekamy na wyniki - powiedziała mecenas.

Udało się także dotrzeć do nowego świadka zdarzenia, który nie był jeszcze przesłuchiwany. Jego dane zostaną w piątek przekazane do prokuratury. Do śledczych trafi też nagranie policyjnej interwencji, pochodzące z nowego źródła. Na filmie o lepszej jakości widać, jak funkcjonariusze naciskają na szyję i głowę 34-latka, przyciskając go do ziemi.

Zobacz też: Afganistan. Uchodźcy trafią do Polski? "Bardzo złożony proces"

Lubin. Nowe fakty ws. śmierci 34-latka. Wstrząsająca relacja ratowniczki

O kulisach śmierci Bartosza S. w rozmowie z Polsat News opowiedziała wcześniej ratowniczka z legnickiego pogotowia. Kobieta ujawniła, że mężczyzna wieziony był karetką do szpitala tylko po to, aby stwierdzić jego zgon. Z jej słów wynika, że zarówno policjanci, jak i ratownicy, którzy przyjechali na miejsce, nie podjęli próby reanimacji.

- Bo policja też nie podjęła reanimacji. My przejmujemy reanimację i ona jest kontynuowana. On leżał bez niczego, źrenice szerokie - mówiła kobieta.

Podkreśliła, że 34-latek "nie żył i był już zimny". - Był blady, siny, poobcierany - relacjonowała ratowniczka, która niedługo po tej wypowiedzi złożyła wypowiedzenie.

Źródło: RMF FM

Wybrane dla Ciebie

Brutalne morderstwo Ukrainki. Trump domaga się kary śmierci
Brutalne morderstwo Ukrainki. Trump domaga się kary śmierci
Co zrobi Rosja? Ekspert: są dwie możliwości
Co zrobi Rosja? Ekspert: są dwie możliwości
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Marcon rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Marcon rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze