Lubelskie: strażacy usuwali skutki ulewy i burz
Popołudniowo-wieczorne ulewy i burze spowodowały w piątek w Lubelskiem kilkanaście pożarów. Doszło też do zalania wielu piwnic, powalenia drzew na drogi i budynki. Nie było ofiar wśród ludzi.
Strażacy do godz. 22.00 byli wzywani do usuwania 115 zdarzeń, związanych z obfitymi opadami i wyładowaniami atmosferycznymi - poinformował Jerzy Kuty, dyżurny operacyjny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa i Ochrony Ludności w Lublinie.
Od uderzeń pioruna spaliły się m.in. drewniane stodoły we Włodawie, Jonniku, Karwowie Kolonii, Gałęzowie. Rażone piorunem drzewa spadły na budynki gospodarcze i mieszkalne w Hucie w gminie Żółkiewka, w Trzcińcu koło Lubartowa. W tym ostatnim przypadku zaszła konieczność zapewnienia mieszkańcom lokalu zastępczego.
Z kolei w rejonie Nasutowa koło Lublina, a także w powiecie Łęczna wiele połamanych drzew, zostało powalonych na drogi.W Jawidzu drzewo przygniotło zaparkowany samochód osobowy.
Intensywne opady spowodowały zalanie licznych piwnic m.in. w Lubartowie i Międzyrzecu Podlaskim.
Strażacy na bieżąco usuwają szkody, spowodowane piątkowymi opadami i burzami - powiedział Kuty. Dodał, że wszystkie drogi na Lubelszczyźnie są już przejezdne. (miz)