LPR to ekspozytura Rosji - twierdzi prezes PiS
Poseł Michał Kamiński oszkalował Polskę -
napisał o eurodeputowanym Prawa i Sprawiedliwości w liście
skierowanym do prezesa tej partii Jarosława Kaczyńskiego
poseł do Parlamentu Europejskiego z Ligi Polskich Rodzin, Wojciech
Wierzejski. Kaczyński powiedział, że list nie zasługuje
na odpowiedź, a zachowania polityków LPR są na rękę jedynie Rosji.
07.12.2004 | aktual.: 07.12.2004 16:56
Podczas ubiegłotygodniowej dyskusji w Parlamencie Europejskim na temat sytuacji na Ukrainie poseł LPR Filip Adwent ostrzegał przed "zjawiskami antysemityzmu i antypolonizmu" na Ukrainie. Jako dowód przytoczył treść ulotki rozdawanej na zachodniej Ukrainie przez niektórych zwolenników Wiktora Juszczenki.
Wtedy Kamiński powiedział m.in.: Tym w tej izbie, którzy troszczą się o antysemityzm na Ukrainie, powiem tak: zatroszczcie się o antysemityzm w Polsce, bo tam jest go więcej.
Wierzejski w swym liście apeluje do prezesa PiS, aby ten wyjaśnił motywy zachowania eurodeputowanego tej partii. Chce też, żeby Kaczyński wytłumaczył się z sytuacji, w której przedstawiciel PiS wpisuje się w międzynarodową akcję szkalowania Polaków w oczach światowej opinii publicznej.
Prezes PiS powiedział, że nie odpowie na list Wierzejskiego. W jego ocenie, jest on próbą pokrycia haniebnego zachowania LPR w Parlamencie Europejskim i jej smutnej roli "ekspozytury rosyjskiej". Jak wyjaśnił, jego zdaniem wystąpienia LPR-u w PE w sprawie Ukrainy szły w gruncie rzeczy w jednym kierunku - tym, który odpowiada w tej chwili Rosji.
Wierzejski napisał, że apel do Kaczyńskiego kieruje w imieniu swoim i licznych mieszkańców Warszawy i Mazowsza, którzy, jak napisał, codziennie kontaktują się z nim w tej sprawie.