PolskaLPR protestuje ws. teatru Wierszalin

LPR protestuje ws. teatru Wierszalin

Radni Ligi Polskich Rodzin zakłócili obrady sejmiku województwa podlaskiego, blokując na krótko
mównicę w proteście przeciwko planom przejęcia i finansowania
przez samorząd Teatru Wierszalin - znanego i nagradzanego w kraju
i za granicą.

21.12.2005 | aktual.: 21.12.2005 18:08

Sejmik województwa podlaskiego dyskutuje nad budżetem województwa na 2006 rok, w którym jest zapis o 250 tys. zł dotacji dla Wierszalina. Drugie tyle obiecał przekazać teatrowi minister kultury. Radni mają też dyskutować nad statutem teatru, który miałby się stać wojewódzką placówką samorządową. Chce tego marszałek województwa.

Jeszcze przed rozpoczęciem obrad sejmiku radni LPR zapowiadali, że nie zgodzą się na to, żeby publiczne pieniądze były przeznaczone na działalność teatru, który - ich zdaniem - "obraża ich uczucia religijne". Do ministra kultury i marszałka województwa podlaskiego wystosowali list w tej sprawie, w którym krytykują spektakle Wierszalina.

Zarzuty próbowali w całości odczytywać z sejmikowej mównicy. Bohaterowie "Proroka Ilji" bez skrupułów nalewali do liturgicznych kielichów wódkę i powtarzając słowa wypowiedziane przez Chrystusa "Jedzcie i pijcie" wypijali trunek, by po tym przeistoczeniu uprawiać nierząd i kojarzyć brak erekcji z brakiem zmartwychwstania - czytał list na sesji radny Zbigniew Puksza.

Poseł LPR Andrzej Fedorowicz mówił na konferencji prasowej przed obradami sejmiku, że jeśli ktoś chce realizować takie wizje jak Wierszalin "pod wpływem różnych emocji czy swoich przemyśleń, to niech je realizuje za własne pieniądze bądź za pieniądze tych, co go wspierają" .

Marszałek województwa Janusz Krzyżewski (SLD) działania LPR ocenił jako polityczne i powtórzył, że zdania w sprawie Teatru Wierszalin nie zmieni. Podkreślił, że Wierszalin jest "dobrą inwestycją dla regionu".

Przesłuchujący się obradom szef Wierszalina Piotr Tomaszuk powiedział dziennikarzom o radnych LPR, że "żałuje, iż niektórych ludzi brakuje w Białowieży, bo stanowiliby niezłą atrakcję obok żubrów". Pewne argumenty nadają się już tylko do rezerwatu - dodał Tomaszuk.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)