LPR chce wezwać Macierewicza przed komisję śledczą
Wiceszef komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego Szymon Pawłowski (LPR) chce, aby wiceminister obrony narodowej Antoni Macierewicz był przesłuchany na tajnym posiedzeniu komisji. Z takim wnioskiem zwrócił się w czwartek do szefa komisji bankowej Artura Zawiszy (PiS).
24.08.2006 | aktual.: 24.08.2006 16:23
Macierewicz miałby wyjaśnić posłom sprawę notatki Wojskowych Służb Informacyjnych dotyczącej wspólnego wyjazdu do Paryża oficera WSI oraz prezesa NBP Leszka Balcerowicza.
"Życie Warszawy" napisało w sobotę, że do szefa komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego Artura Zawiszy dotarła notatka, sugerująca, że przy prywatyzacji Pekao S.A. w 1999 r. mogło dojść do wręczenia łapówki w wysokości kilkudziesięciu milionów dolarów.
"Targu mieli dobić Leszek Balcerowicz (wówczas wicepremier i minister finansów - PAP), Alicja Kornasiewicz (ówczesna wiceminister skarbu) i nieżyjący już oficer WSI (Stanisław Jan Szczęsny)" - czytamy w artykule.
W 1999 r. Skarb Państwa odsprzedał 52 proc. Pekao S.A. włoskiemu UniCredito. Powołując się na notatkę anonimowego informatora komisji śledczej ds. banków, "Życie Warszawy" napisało, że kilka miesięcy przed dokonaniem tej transakcji Balcerowicz, Kornasiewicz i Szczęsny (który pracował wówczas w resorcie skarbu) mieli spotkać się w Paryżu z przedstawicielami włoskiej spółki. Z tego wyjazdu Szczęsny miał sporządzić notatkę, która może znajdować się w archiwach WSI.
Zawisza zwrócił się do wiceministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza o sprawdzenie, czy Szczęsny był oficerem WSI, a jeśli tak, to również o odszukanie ewentualnej notatki, którą miał sporządzić po powrocie z Paryża.
Tylko tajne posiedzenie komisji i szybkie wezwanie ministra Macierewicza może przyspieszyć bieg wydarzeń i wyjaśnienie tej spraw - argumentował Pawłowski w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie.
Poseł Ligi dodał, że dobrze się stało, iż Zawisza nadał biegł sprawie ewentualnej notatki, ale "znając pośpiech Macierewicza w niektórych sprawach to i w tej sprawie czekalibyśmy miesiąc albo dwa".
Pawłowski ocenił, że wątpliwości w sprawie notatki są "bardzo poważnej natury".
Jeśli jest jeden lub pół procent prawdopodobieństwa, że ta sprawa może być prawdziwa, to komisja śledcza nie może lekceważyć żadnego tropu - mówił poseł Ligi.
Balcerowicz zwrócił się do prokuratury o wszczęcie postępowania przygotowawczego "w związku z fałszywymi oskarżeniami, dotyczącymi rzekomego udziału w przyjmowaniu korzyści majątkowych przy prywatyzacji banku Pekao S.A. kupionego przez Unicredito".
Pawłowski nie wykluczył ponadto, że ponownie wystąpi do komisji śledczej, aby ta wezwała Balcerowicza do ustąpienia ze stanowiska prezesa NBP. Taki wniosek poseł Ligi złożył podczas poniedziałkowego posiedzenia komisji. Był jednak jedynym, który go poparł.